Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał wczoraj, że rejestr umów zawieranych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów stanowi informację publiczną. Ale, uwaga: nie oznacza to jeszcze jego automatycznego ujawnienia. Na razie KPRM musi wydać decyzję administracyjną w tej sprawie. Teoretycznie ma więc dwie możliwości: może udostępnić informację publiczną albo wydać decyzję odmowną, wskazując na ograniczenia w ujawnianiu informacji.

– WSA stwierdził bezczynność z rażącym naruszeniem prawa i zobowiązał KPRM do rozpatrzenia wniosku w terminie 14 dni. Orzeczenie jest nieprawomocne i może podlegać zaskarżeniu – komentuje Andrzej Zinkiewicz, który wygrał sprawę.
Ocenia, że z procesowego punktu widzenia to sukces.
– Z drugiej jednak strony nieprzyjemnie brzmi stwierdzenie poważnego naruszenia prawa przez najwyższy organ władzy wykonawczej państwa – dodaje Andrzej Zinkiewicz.
Jak mówi, w ustnych motywach sąd stwierdził, że nie ulega wątpliwości, że wniosek o dostęp do wykazu umów dotyczył informacji publicznej. I podmiot był zobowiązany rozpatrzyć go albo przez udostępnienie żądanej informacji, albo odmawiając jej w drodze decyzji administracyjnej.
Wniosek Zinkiewicza o ujawnienie rejestru umów, które KPRM zawarła w latach 2012 i 2013 r., wpłynął 4 listopada 2013 r. Kancelaria nie ujawniła rejestru twierdząc, że nie stanowi on informacji publicznej. Ma on bowiem – w jej ocenie – charakter roboczy i wewnętrzny. Służy tylko jako pomoc urzędnikom KPRM i kontrolerom, np. NIK. Z pisma KPRM można się dowiedzieć, że roboczy charakter rejestru potwierdza to, że począwszy od 4 listopada 2013 r. jego sporządzanie nie jest już uregulowane w zarządzeniu dyrektora generalnego KPRM. „Brak przepisów wewnętrznych mogących regulować prowadzenie rejestru umów potwierdza jego stricte roboczy charakter” – przekonywała kancelaria.
– Brak jest jakichkolwiek podstaw, aby z faktu usunięcia 4 listopada 2013 r. obowiązku prowadzenia rejestru umów wywodzić jakąkolwiek niemożliwość jego udostępnienia w odniesieniu do okresu sprzed tej daty, a tego właśnie dotyczył mój wniosek – przekonywał WSA Zinkiewicz.
Wyraził też nadzieję, że„koincydencja czasowa wniosku o udostępnienie rejestru i usunięcia obowiązku jego prowadzenia nie oznacza ograniczenia sprawności pracy komórek organizacyjnych KPRM lub możliwości kontroli przez NIK”.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 27 maja 2014r., sygn. II SAB/Wa 168/14