Nie ma żadnych powodów, aby minister sprawiedliwości nadzorował sądową służbę kuratorską. Obecne rozwiązania zawarte w ustawie o kuratorach sądowych (Dz.U. z 2001 r. nr 98, poz. 1071 ze zm.) są wystarczające. Niepotrzebna jest więc ich radykalna zmiana, a jedynie ewentualnie korekta. Takie stanowisko do projektu założeń autorstwa resortu sprawiedliwości, mającego doprowadzić do poprawy organizacji służby kuratorskiej, przedstawiła właśnie Rada Legislacyjna.

„Według Rady Legislacyjnej projektodawca nazbyt pewnie, a przy tym bez przeprowadzenia analizy, łączy poprawę funkcjonowania kuratorskiej służby sądowej z propozycją ustanowienia nowego organu zwierzchniego nadzoru nad tą formacją w osobie ministra sprawiedliwości” – czytamy w stanowisku organu opiniodawczo-doradczego prezesa Rady Ministrów.
W dokumencie rada przekonuje, że obecny nadzór prezesa sądu okręgowego nad kuratorami, ich odpowiedzialność przed tym organem oraz uprawnienia prezesa SO do powoływania i odwoływania kuratorów okręgowych znajdują oparcie w zadaniach służby kuratorskiej. Jest także zgodny z systemem organizacji polskiego prawa, zakładającego zrównoważenie pozycji prezesa sądu okręgowego i korporacji kuratorów sądowych.
„Realizacja podstawowego obowiązku, jakim jest wykonywanie przez kuratorów orzeczeń sądowych w zakresie ustawowego upoważnienia, kształtuje funkcjonalną relację tego podmiotu ze sferą sądowniczą, co uzasadnia sprawowanie nadzoru przez organ tej władzy. W rękach prezesa sądu okręgowego znajdują się dogodniejsze warunki realizacji obowiązków nadzorczych. W tym przypadku realność nadzoru zapewnia bezpośredniość kontaktów z nadzorowanym podmiotem” – akcentuje Rada.
W jej opinii rozwiązanie zakładające, że zwierzchni nadzór nad działalnością kuratorów sądowych – zamiast prezesa sądu – będzie sprawował minister sprawiedliwości osobiście oraz poprzez właściwe komórki organizacyjne resortu, nie ma żadnego uzasadnienia. Tym samym minister nie powinien posiadać uprawnień do powoływania i odwoływania kuratorów okręgowych, ci zaś nie powinni ponosić przed nim odpowiedzialności za funkcjonowanie kuratorskiej służby w okręgu.
„(...) Koncepcja nadzoru sprawowanego przez podmiot niemający bezpośredniej styczności z nadzorowaną formacją a limine (z miejsca – red.) nasuwa wątpliwość co do skuteczności takiego systemu, a tym samym jego celowości. Kumulacja nadzoru może być czynnikiem negatywnie wpływającym na jego efektywność i jakość” – podnoszą członkowie rady.
I proponują zastanowienie się nad mniej radykalnym wyjściem – poszerzeniem uprawnień ministra sprawiedliwości np. o udział w powoływaniu i odwoływaniu kuratorów okręgowych, w warunkach zachowania jednak obecnej koncepcji prawnej.
Rada zwraca również uwagę, że zmiana bezpośredniego nadzorcy na kuratorami, wbrew temu, co zostało napisane w projekcie założeń, wcale nie wynika z ustawodawstwa unijnego.
W jej ocenie podane uzasadnienie zmiany wynika „z niedokładnego odczytania” oryginalnego brzmienia reguły nr 41 rekomendacji nr R (92)16 Komitetu Ministrów Rady Europy w sprawie europejskich reguł dotyczących sankcji i środków alternatywnych.

5204 zawodowych kuratorów i aplikantów kuratorskich działa w Polsce

Etap legislacyjny
Projekt założeń w uzgodnieniach