Premier Donald Tusk przedstawił propozycje zmian w działaniu systemu emerytalnego. Podkreślił, że przygotowując założenia, wykluczono możliwość przejęcia przez państwo akcji OFE.

Zdaniem Donalda Tuska obecny system OFE uniemożliwiłby planowany skok cywilizacyjny, biorąc pod uwagę m.in. napływ dotacji z nowego budżetu UE i sytuację samorządów. Chodzi też o obniżenie ryzyka związanego z inwestowaniem na giełdzie- przekonuje.

Zobacz: Lewiatan: Przedsiębiorcy nie chcą oznakowania ''made in''

Kluczową sprawą jest umorzenie obligacji skarbowych posiadanych przez OFE i przeniesienie ich do ZUS.

To jednak nie koniec zmian. Zgodnie z założeniami przyszła składka do OFE będzie dobrowolna. Przyszli emeryci będą musieli więc wybrać czy chcą nadal odkładać część swojej składki w OFE czy całość kierować do ZUS.

Rząd planuje też ograniczyć opłaty pobierane przez OFE o połowę, a sama składka ma wynosić 2,92 proc. wynagrodzenia.

Resort pracy chciał też, żeby emerytury wypłacał ZUS, bo tworzenie nowych instytucji byłoby zbyt drogie. I tak będzie. Pieniądze z OFE będą dziesięć lat przed przejściem na emeryturę stopniowo przenoszone do ZUS.

Minister finansów Jacek Rosowski poinformował również o planach liberalizacji polityki inwestycyjnej otwartych funduszy emerytalnych. Chodzi o to, by OFE bardziej aktywnie inwestowały w gospodarkę- podkreślił. Jacek Rostowski wyjaśnił, że po wprowadzeniu zmian w systemie emerytalnym jedyną rzeczą, której nie będą mogły robić fundusze, będzie inwestowanie w obligacje skarbu państwa lub obligacje gwarantowane przez skarb państwa.

PS/źródło:KPRM

Zobacz także:

Pracodawcy mogą już stosować elastyczny czas pracy