Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że kancelaria premiera musi zapłącić grzywnę za to, że na czas nie rozpatrzyła wniosku obywatela w sprawie udostępnienia mu raportu Julii Pitery o CBA.

Raport chciał otrzymać prawnik z Miłomłyna na Mazurach, który uznał raport za informacje publiczną i wniósł o jego udostępnienie. Kancelaria premiera odmawiała wglądu w dokument, argumentując, że jest on tajny. Mężczyzna wystąpił, więc do WSA o wymierzenie grzywny urzędowi premiera. Sąd przyznał ją w wysokości 10 tys. zł.

W komunikacie zamieszczonym na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów czytamy, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów dochowała maksymalnych starań, aby wniosek o udostępnienie tzw. raportu minister Julii Pitery na temat działalności CBA został wykonany. Wnioskodawca otrzymał odtajniony wyciąg z raportu wraz z decyzją z dnia 27 listopada 2008 r., zawierający wszystkie informacje, o które wnosił, z zachowaniem terminu przewidzianego w Kodeksie postępowania administracyjnego. Jednocześnie, odtajniony wyciąg z raportu został przekazany mediom. Pan Brzozowski nie zakwestionował ww. decyzji i nie wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów oczekuje na pisemne uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w niniejszej sprawie. - Po zapoznaniu się z uzasadnieniem podejmiemy decyzję o ewentualnym wniesieniu do NSA skargi kasacyjnej w tej sprawie – powiedział Tomasz Arabski, Szef KPRM

KPRM/KR