W dniu15 grudnia 2009 roku Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Sądu Okręgowego w Opolu VI Wydział Gospodarczy dotyczące konieczności zawarcia umowy na piśmie przez wykonawcę robót budowlanych z podwykonawcą pod rygorem nieważności.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 647, art. 6471 § 4 i art. 658 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny są zgodne z art. 2 konstytucji.

Zdaniem pytającego sądu niezgodność art. 647 k.c. z konstytucją polega na niemożności wskazania istotnych cech odróżniających umowę budowlaną od umowy o dzieło. Nie potrafiła temu zaradzić ani judykatura, ani doktryna. Proponowane przez nie kryteria odróżniające, takie jak np. przedsięwzięcie o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach, któremu z reguły towarzyszy wymóg projektowania i zinstytucjonalizowany nadzór, ani też kryterium oceny inwestycji stosownie do wymagań prawa budowlanego nie są możliwe do jednoznacznej interpretacji.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że umowa budowlana jest podtypem umowy o dzieło, do której zresztą w niektórych kwestiach się odwołuje. Umowy o dzieło mogą dotyczyć najróżniejszych dzieł mieszczących się w najszerzej pojętym kręgu ludzkiej aktywności, w tym do dzieł o bardzo wysokim stopniu skomplikowania i znaczącej wartości materialnej. Niemniej jednak jeżeli dzieło takie polegać miałoby na wykonaniu robót budowlanych, to strony mogą związać się specjalną umową o umowy budowlane. Decydujące znaczenie dla kwalifikacji prawnej konkretnej umowy - jako umowy o dzieło albo umowy budowlanej - ma więc jej przedmiot, to jest dzieło, które na jej podstawie ma zostać wykonane. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że nadawanie szczególnego znaczenia terminom prawnym określonym odmiennie w innym akcie prawnym jest dopuszczalne tylko pod warunkiem jednoznacznego zdefiniowania i konsekwencji posługiwania się tymi terminami. Skoro zaś kodeks nie nadaje pojęciu robót budowlanych odmiennego znaczenia, to należy je rozumieć tak, jak jest ono zdefiniowane w prawie budowlanym.

Zdaniem Trybunału uznać trzeba, że o charakterze umowy o podwykonawstwo przesądza nie samo uczestnictwo w procesie inwestycyjnym, lecz cechy przedmiotowe. W tym kontekście trudno uznać, że sam przepis jako taki nie jest możliwy do interpretacji.

Trybunał przypomniał, że analiza kodeksowych pojęć zastosowanych w przepisach o umowie budowlanej powinna być dokonywana z uwzględnieniem prawa budowlanego. Prawo to definiuje remont jako wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji.

Rozprawie przewodniczył sędzia TK Marek Kotlinowski, sprawozdawcą był sędzia TK Mirosław Wyrzykowski.

TK/AS

Zobacz także:

TK: Kwestionowany przepis ordynacji podatkowej jest zgodny z konstytucją