ACTA to tylko wierzchołek góry lodowej. Poważniejszym problemem dla polskich przedsiębiorców może okazać się Jednolity Sąd Patentowy - ocenia BCC.

W Unii Europejskiej trwają wzmożone prace nad utworzeniem jednolitej ochrony patentowej oraz Jednolitego Sądu Patentowego.

W opinii BCC zmiany mogą mieć nieprzewidywalne i bardzo negatywne skutki dla polskich przedsiębiorców oraz krajowej gospodarki. Polskie podmioty gospodarcze nie będą mogły weryfikować sytuacji patentowej w Polsce w języku polskim, co zdecydowanie wpłynie na pogorszenie się warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz swoistej niepewności sytuacji patentowej w wielu obszarach gospodarki.

Negatywną konsekwencją dla mniejszych przedsiębiorstw może być również utrudnianie im dostępu do rynku, co stanowi poważne niebezpieczeństwo zarówno dla ich rozwoju gospodarczego, jak i postępu gospodarki krajowej. Ponieważ głównym beneficjentem planowanych regulacji będą przedsiębiorstwa zagraniczne z krajów wysoko rozwiniętych, spora część polskich firm może upaść- ocenia BCC.

"Nowe regulacje dla Polski nie tylko nie oznaczają wsparcia innowacyjności, ale – wręcz przeciwnie – znaczące ograniczenia dla polskich przedsiębiorców narzucane przez obce monopole patentowe. Swoista bariera może więc doprowadzić do zwiększenia dystansu między gospodarką Polski, a gospodarką państw wysoko rozwiniętych technologicznie"- alarmuje Krzysztof Szubert przewodniczący Komisji BCC ds. Informatyki, Telekomunikacji i Społeczeństwa Informacyjnego.

Zobacz: RPO: Ratyfikacja ACTA może mieć niekorzystny wpływ na prawa obywatelskie

"Należy zwrócić uwagę, iż nie chodzi o powołanie „instytucji” patentu europejskiego, a jedynie o dodatkowe uwarunkowania wynikające z tzw. wzmocnionej współpracy w dziedzinie jednolitej ochrony patentowej. Negatywną konsekwencją będzie m.in. zniesienie obowiązku dostarczania tłumaczeń opisów patentowych do Urzędu Patentowego RP, co będzie skutkowało tym, iż polskie podmioty gospodarcze nie będą mogły weryfikować sytuacji patentowej w Polsce w języku polskim, co zdecydowanie wpłynie na pogorszenie się warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz swoistej niepewności sytuacji patentowej w wielu obszarach gospodarki"- ocenia ekspert BCC.

"Dodatkowo należy zasygnalizować, iż jednolitą ochronę patentową w Polsce czy w innych krajach UE, będą mogły uzyskać nie tylko państwa UE, ale i inne podmioty z całego świata – szczególnie aktywne w obszarach nowoczesnych technologii, co może zdecydowanie negatywnie wpływać na rozwój polskiej innowacyjności oraz konkurencyjności ograniczanej ogromną liczbą patentów, które „nagle” mogą obowiązywać i hamować skutecznie rozwój polskich firm" - wskazuje Krzysztof Szubert.

Dla przykładu warto podać, iż w 2010 roku wszystkie polskie firmy przedstawiły około 200 europejskich zgłoszeń patentowych, a tylko wybrane jednostki zagraniczne (firmy takie jak: Philips, LG, BOSH, Sony, Bayer itp.) zgłosiły po około 2 000 patentów każda!

"Niebezpieczeństw jest jednak więcej. Jeśli polski przedsiębiorca zostanie oskarżony o naruszenie patentu, będzie odpowiadać przed sądem zlokalizowanym poza Polską w języku obcym i w oparciu o obcojęzyczny materiał dowodowy" - podkreśla ekspert BCC Jacek Świeca.

Zobacz: Patent europejski

"Nasuwa się także wątpliwość, czy proponowane rozwiązania, funkcjonując w praktyce, nie spowodują naruszenia reguł konkurencyjności, wyrażanych w traktatach unijnych. Można bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której, przy uwzględnieniu zagrożeń dysproporcji, o których mowa wyżej, pewne praktyki nosić będą znamiona wykorzystywania i nadużywania pozycji dominującej" - dodaje.

"Proponowane rozwiązania budzą duże wątpliwości prawne. O ile zgodzić się należy z postulatami harmonizacji i ujednolicenia rynku wewnętrznego w tym zakresie, o tyle należy szczególną uwagę przywiązywać zawsze do proporcjonalności"- ocenia ekspert BCC.

Zobacz także:

Gospodarczy Gabinet Cieni BCC

BCC chce liberalizacji prawa gospodarczego