Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę, która wykazała, że przewozy towarów niebezpiecznych nie są odpowiednio nadzorowane przez wojewodów i marszałków województw i tym samym stanowią realne zagrożenie, ze względu na fakt, iż odbywają się w pobliżu budynków użyteczności publicznej czy terenów zielonych.

Materiały niebezpieczne - łatwopalne, wybuchowe, żrące, a nawet promieniotwórcze - przewożone są w Polsce często w godzinach największego ruchu, w pobliżu budynków użyteczności publicznej oraz terenów ekologicznych - alarmuje NIK. I jak dodaje stwarzają one realne zagrożenie, gdyż coraz częściej dochodzi do wypadków z ich udziałem.

Zobacz: NIK w sprawie egzekucji alimentów

W opinii NIK, zła sytuacja w przedmiotowym zakresie spowodowana została przez kilka czynników. Jak podkreśla NIK przede wszystkim wojewodowie nie sprawdzali, jak straż pożarna, inspektoraty transportu drogowego oraz marszałkowie województw wykonują swoje zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa transportu towarów niebezpiecznych. Po drugie, nie stworzyli procedur zapewniających współdziałanie i przepływ informacji między tymi jednostkami a swoim urzędem. W wyniku tych zaniedbań nie posiadali informacji o faktycznym poziomie zagrożeń - podkreśla NIK.

Ponadto zdaniem NIK w Polsce nie funkcjonuje skuteczny nadzór nad zarządzaniem ruchem drogowym.

Zobacz: NIK skontrolował regionalne przewozy autobusowe

Wiele luk i błędów stwierdzono też w systemie szkolenia kierowców i doradców do spraw bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych. Jak wynika z raportu NIK specjalistyczne kursy dla kierowców niejednokrotnie prowadzą firmy, które nie spełniają wymagań. Co więcej ze względu na fakt, iż nie stworzono centralnego rejestru przedsiębiorców prowadzących takie szkolenia, nie można nawet sprawdzić, czy danej firmie nie zakazano wcześniej działalności.

Zobacz: NIK w sprawie kompetencji straży miejskiej

Także w działalności Urzędu Transportu Kolejowego NIK dopatrzyła się niepokojących zaniedbań. Prezes UTK systematycznie zmniejszał bowiem liczbę kontroli dotyczących bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych.

Zobacz: NIK skontrolował dostęp do zbiorników wodnych

Zdaniem NIK wiele do życzenia pozostawia również stan techniczny infrastruktury kolejowej, którą zarządza spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Po kontroli 93 torów służących do awaryjnego odstawiania wagonów okazało się, że tylko dwa spełniają wszystkie wymogi określone w przepisach. Zdarza się także, że tory takie usytuowane są w pobliżu obiektów użyteczności publicznej i nie posiadają zabezpieczeń chroniących otoczenie przed skutkami awarii pociągów przewożących materiały niebezpieczne – alarmuje NIK.

PS/źródło:NIK

Zobacz także:

NIK: Straże gminne i miejskie bezprawnie nakładały mandaty karne na kierowców

Kontrole NIK w 2012 roku