W opinii GIODO należy dyskutować jak powinien wyglądać elektroniczny system informacji medycznej, gdyż jest to potencjalnie bardzo groźne narzędzie.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) podkreśla, że ponieważ wciąż nie wiemy, jak ten system będzie wyglądał, nie powinniśmy bać się zadawania pytań na jego temat.

Zaznacza jednocześnie, iż gdyby znalazły się w nim historie przebytych przez pacjentów chorób, wówczas podstawowe będzie pytanie, kto będzie miał dostęp do tych danych i w jakim zakresie jak i czy dane każdego pacjenta będą się w nim znajdować z założenia, a pacjent będzie mógł zażądać ich usunięcia, co byłoby absolutnym minimum dla ochrony danych osobowych.

Czy też będzie odwrotnie, te dane nie będą się tam znajdować w formie spersonalizowanej, natomiast pacjent będzie mógł sobie zażyczyć, żeby one się w nim znalazły, co wbrew pozorom nie będzie wcale takie rzadkie. GIODO podkreśla jednak, że nie każdy lekarz powinien mieć dostęp do całego zestawu danych .

GIODO wskazał także, że należałoby też rozstrzygnąć m.in., co to są dane biometryczne, jakie dane są wrażliwe, a jakie zwykłe.

PS/GIODO