Początek procesu w sprawie dziennikarza, który ujawnił niegospodarności w spółce, będącej własnością państwa. Jego postępowanie stało się jako ukrytą przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę.

4 grudnia 2008 r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Żoliborza rozpoczął się proces o przywrócenie do pracy, byłego redaktora naczelnego tygodnika „Poczta Polska”, wydawanego przez spółkę Post Media Service (jej właścicielem jest Poczta Polska).

Wspomniany dziennikarz podczas świadczenia pracy w Post Media Service (PMS) powziął wątpliwości dotyczące rozliczeń finansowych między Pocztą Polską, na której zlecenie jest wydawany tygodnik „Poczta Polska”, a PMS. Swoimi wątpliwościami podzielił się listownie z wiceministrem infrastruktury w liście, wskazując przypadki niegospodarności w Spółce PMS, które szkodzą zarówno samej Spółce jak i jej właścicielowi – Poczcie Polskiej. Zainteresowany poinformował ministra o dokładnych przychodach Spółki, ponoszonych kosztach oraz o możliwych oszczędnościach (2.2 mln). Wskazał również, iż kwota 1.9 mln pozostaje w Spółce i służy finansowaniu „osobliwych przedsięwzięć oraz wynagradzaniu pracowników spółki niezwiązanych z redakcją”. Następnie w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim, otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę bez zachowania terminów wypowiedzenia. Oficjalną przyczyną zwolnienia była utrata zaufania do pracownika spowodowana oczernianiem PMS, ujawnieniem informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, szerzeniu fałszywych informacji o spółce oraz wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego w celu uniknięcia zwolnienia.

Kolejna rozprawa, na której zeznawać mają m.in. dziennikarze Gazety Wyborczej, która opisała sprawę, odbędzie się 2 lutego 2009 r..

Powyższa sprawa objęta jest Programem Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która bierze udział w postępowaniu w charakterze organizacji społecznej. W jej ocenie piętnowanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu administracji bądź innych podmiotów publicznych jest zjawiskiem korzystnym, które przyczynia się do usprawnienia ich funkcjonowania i większej transparentności ich działań. W żadnym wypadku powyższe działania nie powinny być podstawą zwolnienia. W wielu państwach demokratycznych dostrzeżono konieczność ochrony osób, które podejmują działania w interesie publicznym i są z tego powodu szykanowane. Potocznie takie osoby są nazywane „whistleblowers”. „Whistleblowers”, ze względu na ich pozytywną rolę w wykrywaniu nieprawidłowości i w działaniach na rzecz interesu społecznego, są chronieni m.in. w prawie brytyjskim.

HFPC/KZ