Anna Świętek-Bucki, Kancelaria Radców Prawnych G.Morawska-Stanecka M.Stańko Sp.P.

Skargi wrongful life, wrongful conception i wrongful birth należą do kategorii roszczeń odszkodowawczych. Zasadniczą trudnością przy ich definiowaniu jest fakt, iż na wszystkie składają się bardzo zbliżone okoliczności. Można podjąć jednak próbę usystematyzowania terminologii, analizując trzy elementy : stan faktyczny, zarzut, powód w sprawie.

Najwcześniej użyto terminu wrongful life („niechciane życie”). Do ukształtowania się tego pojęcia doprowadził głównie dorobek amerykańskiej doktryny prawniczej. Doniosłą rolę należy w tym względzie przyznać orzeczeniu w sprawie Zepeda v. Zepeda z 1963r[1]. Stan faktyczny, z jakim zmierzył się Sąd dotyczył urodzenia się zdrowego dziecka, jednak pozamałżeńskiego, co zostało podniesione przez powoda (dziecko) jako fakt odbierający mu komfort życia. Sąd przeciwstawił wówczas to roszczenie innemu, nieobcemu już judykaturze, roszczeniu wrongful death zgłaszanemu w przypadku bezprawnego spowodowania śmierci. W sprawie Zepeda v. Zepeda chodziło bowiem o „spowodowanie” urodzenia się w stanie pokrzywdzenia. Obecnie nastąpiła zmiana w pojmowaniu roszczeń wrongful life, gdyż uznaje się zasadność takich roszczeń tylko w sytuacji pokrzywdzenia zdrowotnego. Oznacza to zarówno pokrzywdzenie fizyczne jak i psychiczne. W przypadkach wrongful life kluczowe znaczenie ma zatem fakt urodzenia się dziecka upośledzonego, do jakiego doszło w wyniku naruszenia obowiązków przez lekarza. Zarzut zostaje podniesiony przez dziecko i dotyczy samego faktu zmuszenia do życia w stanie upośledzenia. T. Justyński zwraca uwagę na kontrowersyjną kwestię, iż w tego typu sprawach alternatywą dla życia obarczonego ciężarem choroby, staje się nieistnienie.[2]

Zgłoszenie roszczenia wrongful birth (z tytułu „niechcianego urodzenia”) podobnie nie obarcza personelu medycznego winą za spowodowanie wad u dziecka poczętego.[3] Wady takie zaistniały w tej sytuacji niezależnie od działania lekarza. Zarzut stawiany w sprawach wrongful birth dotyczy faktu, iż lekarz nie umożliwił rodzicom dokonania wyboru pomiędzy usunięciem ciąży, a urodzeniem dziecka obciążonego wadami. Powodami w tych sprawach są zatem rodzice. Istotnym elementem jest natomiast fakt, iż dziecko urodziło się upośledzone.

Wykształcenie się terminu wrongful conception („niechciane poczęcie”) nastąpiło wskutek oddzielenia pewnej kategorii spraw z zakresu wrongful birth, jakie miało miejsce w sądach amerykańskich. Chodziło tu mianowicie o tego typu stany faktyczne, gdzie rodzice podjęli starania, aby zapobiec poczęciu się dziecka (sterylizacja, antykoncepcja), a w wyniku niewłaściwego postępowania lekarza do takiego poczęcia doszło. Cechą odróżniającą ten typ spraw od wrongful life i wrongful birth jest zatem urodzenie się dziecka przeważnie zdrowego, ale niechcianego. Podobnie jak w przypadku wrongful birth, z roszczeniem odszkodowawczym występują rodzice.

Sądy polskie nie miały wiele możliwości orzekania w sprawach wrongful conception, wrongful birth i wronfgul life. Przyczyny tego stanu rzeczy można poszukiwać w raczej negatywnym nastawieniu społeczeństwa do wytaczania powództw z tytułu „niechcianego poczęcia”, „niechcianego urodzenia” i „niechcianego życia”. Należy pamiętać, że społeczeństwo polskie nie należy do kręgu compensation culture, co tłumaczy ogromną różnicę w dorobku judykatury angloamerykańskiej i rodzimej.

W tym miejscu należy jednak omówić kilka precedensowych orzeczeń zapadłych w sprawach toczących się w Polsce. Jednym z pierwszych wyroków poruszających w pewnym zakresie omawianą problematykę był wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1965r.[4] Stan faktyczny w tej sprawie przedstawiał się następująco: W następstwie błędu lekarza przy wykonywaniu zabiegu aborcji, polegającego na nierozpoznaniu ciąży bliźniaczej i w konsekwencji do usunięcia tylko jednego płodu, doszło do uszkodzenia ciała drugiego dziecka. Narodziło się ono z rozszczepieniem górnej wargi i podniebienia. Na tym tle zostały zgłoszone dwa roszczenia- przez matkę i przez dziecko. Powódka domagała się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienia moralne. Dziecko natomiast podnosiło roszczenia z tytułu doznania przez siebie uszczerbku na ciele na skutek działania ( błędu ) lekarza. Należy jednak zauważyć, że wymienione wyżej żądania nie do końca odpowiadają klasycznej skardze wrongful conception i wrongful life. Matka bowiem nie zgłosiła roszczeń związanych z powstałymi kosztami utrzymania dziecka. Małoletni powód natomiast nie podnosił, iż wobec nieusuwalnych defektów nie powinien był się w ogóle urodzić. Ponadto w rozstrzygnięciu Sądu brakuje dokładnego określenia na czym polega krzywda matki. Sąd stwierdził jedynie, że może ona dochodzić zadośćuczynienia z tytułu własnej krzywdy, nie natomiast z powodu uszkodzenia ciała jej żyjącego dziecka. Chociaż zatem to stwierdzenie, jak również teza wyroku[5], dotyczy raczej szkód prenatalnych w szerokim rozumieniu ( prenatal injuries), to – jak zauważa T.Justyński – można je traktować jako „ niewykluczające przynajmniej w pewnej części roszczeń z wrongful conception.” [6]

Klasyczna skarga wrongful conception trafiła do Sądu Najwyższego w 2003 roku. W wyroku z dnia 21 listopada Sąd Najwyższy stwierdził : „Bezprawne uniemożliwienie wykonania zabiegu przerywania ciąży – w sytuacji określonej a art. 4a ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 o planowaniu rodziny (…) uprawnia kobietę do dochodzenia wyrównania szkody wynikłej z tego zdarzenia.”[7] Powódka urodziła dziecko, bowiem na skutek naruszenia obowiązku przez lekarza nie mogła on dokonać przerwania ciąży w warunkach jej prawnej dopuszczalności. W omawianej sprawie chodziło o poczęcie dziecka wskutek gwałtu. Powódka w tej sprawie domagała się 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych (na podstawie art. 448 k.c.) oraz odszkodowania w wysokości 15.000 zł z racji uniemożliwienia wykonania przez nią pracy zarobkowej ( na podstawie 444 § 1 k.c.) Powódka domagała się także zasądzenie na rzecz jej małoletniego syna Kamila renty po 800 zł miesięcznie, stanowiącej równoważność jego utrzymania (na podstawie 444 § 2 k.c.). W tym miejscu jednak należy w skrócie wskazać pewne z ustaleń Sądu, związane bezpośrednio z problematyką wrongful conception , ze względu na precedensowy charakter cytowanego orzeczenia w tym właśnie przedmiocie.

Tezą orzeczenia została objęta jedynie jedna sytuacja uprawniająca do dokonania legalnej aborcji tzn. poczęcie w wyniku popełnienia przestępstwa ( art.4a ust.1 pkt 3 ustawy o planowaniu rodziny[8]). Jednakże wydaje się zasadne, aby wspomnianą tezę rozszerzyć na pozostałe indykacje znane prawu polskiemu.[9]

Sąd Najwyższy przyznał zasadność roszczenia powódki o odszkodowanie w związku z art. 444§1 k.c. W tej kwestii Sąd nawiązał do dorobku judykatury zagranicznej. Uznał bowiem, iż szkodą w omawianym przypadku nie może być narodzenie się dziecka. Pod pojęciem szkody kryją się zarówno wydatki związane z ciążą i porodem, jak i utrata spodziewanych dochodów. Przy tym okres utraty dochodów lub ich zmniejszenia uznany został za przejściowy i niedługotrwały. Za stan „normalny” bowiem uznano aktywność zawodową kobiety posiadającej dzieci, co miało znaczenie dla ustalania związku przyczynowego zgodnie a art.361§1 k.c.

Sąd Najwyższy oddalił powództwo w zakresie przyznania zadośćuczynienia za krzywdę zgodnie z art. 448 k.c. Stanowisko takie wiązało z faktem, iż w czasie zdarzenia obowiązywał odmienny stan prawny i przepis art. 448 k.c. miał inne brzmienie, które nie uzasadniało tego typu roszczenia.

Sąd nie wykluczył jednak dopuszczalności orzeczenia w sprawach wrongful conception również zadośćuczynienia. Nie została jednak poruszona kwestia, w jakich okolicznościach takie roszczenia zasługiwać będą na aprobatę. Wydaje się wątpliwe, aby samo urodzenie dziecka w wyniku niechcianego poczęcia mogło takie żądanie uzasadniać. Inna rzecz gdy ciąża i poród związane są z dodatkowymi cierpieniami, które przewyższają normalne dolegliwości i w grę wchodziłby z tego powodu uszczerbek zdrowotny.

Sąd Najwyższy uznał za niezasadne roszczenie dziecka o odszkodowanie. W tej kwestii Sąd oparł się na poglądach już od dawna ugruntowanych. Nie może bowiem stanowić szkody samo urodzenie się w niekorzystnych warunkach. Nie mogą być objęte tego typu roszczeniem skargi związane z rasą, pochodzeniem, warunkami socjalnymi. Sąd nie przesądza jednak jednoznacznie o niedopuszczalności takiego roszczenia po stronie matki, bowiem stwierdza „ nie ma tu ani uszkodzenia ciała, ani rozstroju zdrowia, a obciążenia alimentacyjne powstałe po urodzeniu dziecka dotyczą innych osób”

Wyrok Sądu Najwyższego i przedstawione w nim poglądy niewątpliwie stanowią punkt wyjścia do coraz bardziej precyzyjnego rozważenia przez polską judykaturę trudnych kwestii w nim poruszonych.

Kolejne precedensowe rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego zapadło w sprawie toczącej się w roku 2005. W tezie wyroku z dnia 13 października (tzw. sprawa łomżyńska) Sąd Najwyższy opowiedział się za przyznaniem roszczeń rodzicom, których prawo do planowania rodziny zostało naruszone wskutek bezprawnego działania lekarza.[10] Omawiane orzeczenie odbiło się szerokim echem w mediach jako pierwsza skarga wrongful birth. Stan faktyczny przedstawiał się następująco : Małżeństwo Barbara Agnieszka W. i Sławomir W. wnieśli o zasądzenie na rzecz powódki kwoty 250.000 zł za krzywdę doznaną w wyniku zawinionego naruszenia jej praw i cierpienia podczas porodu oraz związane z załamaniem psychicznym przez 6 miesięcy po porodzie oraz kwoty 50.00 zł na rzecz obojga powodów za krzywdę doznaną na skutek odmowy skierowania Pani W. na badania genetyczne. Należy podkreślić, że rodzina Państwa W. należała do podwyższonej grupy ryzyka wad genetycznych u potomstwa. Pierwsze dziecko Państwa W. narodziło się bowiem z ciężkim schorzeniem dysplazji kręgosłupowo-przynasadowej. Pomimo to małżeństwo nie zostało skierowane na badania genetyczne i w konsekwencji nie umożliwiono im dokonania legalnego zabiegu aborcji. W omawianym wyroku Sąd Najwyższy poczynił kilka ważnych uwag.

Pani W. została uprawniona do zgłaszania roszczeń na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 19a ust.1 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej[11] Ponadto oboje małżonkowie mają prawo dochodzić roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 444 § 1 k.c. w związku z art. 361 § 1 i 2 k.c. obejmujące nie tylko szkodę majątkową w postaci kosztów ciąży i porodu czy utraty możliwości zarobkowych matki po urodzeniu dziecka z upośledzeniem, ale również szkodę w postaci ponoszenia przez rodziców zwiększonych
( z racji kalectwa) kosztów utrzymania dziecka.

Sąd rozważył ponadto, jakie zachowania i dlaczego winny być uznane za bezprawne i tym samym rodzić odpowiedzialność personelu medycznego. Fakt odmowy przez lekarza skierowania pacjentki na odpowiednie badania prenatalne, przy dużym ryzyku wystąpienia wady genetycznej, można uznać za naruszenie obowiązków. Wina lekarza została także dostrzeżona w zaniedbaniu obowiązku dokształcania się. Pozwany lekarz bowiem wykluczył wadę genetyczną po wykonaniu badania USG. Jednakże według Sądu powinien on wiedzieć, iż badania ultrasonografem w tym okresie ciąży nie mogły wykazać istnienia tej wady. Sąd wyraził pogląd, iż „każdy lekarz ginekolog może i powinien wiedzieć, w oparciu o dostępne publikacje specjalistyczne, o wyżej opisanych zagrożeniach genetycznych ciąży i sposobie postępowania w przypadku podejrzenia ich wystąpienia.”[12] Obowiązek podnoszenie kwalifikacji zawodowych wypływa zresztą z art. 15 Kodeksu Etyki Lekarskiej i art. 18 ustawy o zawodzie lekarza. [13]

Sąd odniósł się ponadto do ewentualnych roszczeń samego dziecka. Powołując się na zagraniczną doktrynę i orzecznictwo, Sąd stwierdził, że samo dziecko nie może być powodem w tego typu sprawach. Oznaczałoby to bowiem uznanie, iż przysługuje mu prawo do nienarodzenia się w przypadku stwierdzenia wady genetycznej. Takie rozwiązanie zdaniem Sądu nie może zostać przyjęte, bowiem urodzenie się dziecka nie może być nazwane szkodą. Dlatego też odmówienie legitymacji czynnej rodzicom a przyznanie jej dziecku stanowi naruszenie art. 444 k.c. w zw. z 361 k.c.

Sąd rozważył także istnienie związku przyczynowego w omawianej sprawie jako niezbędnej przesłanki odpowiedzialności. W tym względzie Sąd uznał, iż związek przyczynowy jest zachowany, jeżeli przyczyną uniemożliwienia dokonania zabiegu aborcji z przyczyn określonych w art. 4a ust.1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny jest właśnie wadliwe działanie lekarza. Jednocześnie Sąd podkreślił, iż aby skierować kobietę na zabieg przerwania ciąży wystarczy duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, wykazane na podstawie przeprowadzonych badań prenatalnych i genetycznych. Nie ma natomiast konieczności uzyskania co do tego pewności.

Bardzo ważna z omawianego punktu widzenia jest uchwała Sądu Najwyższego z 22 lutego 2006r. [14] Została ona podjęta na skutek skierowania do Sądu Najwyższego dwóch pytań prawnych przez Sąd Apelacyjny w Katowicach. Sprawa dotyczyła bezprawnego naruszenia prawa kobiety do dokonania zabiegu aborcji w sytuacji przestępczego pochodzenia ciąży. Powódka w sprawie- Pani Małgorzata A. – zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. Była zadecydowana na usunięcie tej ciąży. W wyniku błędnego określenia wieku płodu, powódka nie mogła dokonać zabiegu. Pytania Sądu Apelacyjnego miały następującą treść :

„Czy w przypadku bezprawnego uniemożliwienia dokonania zabiegu przerwania ciąży, będącej następstwem gwałtu, zakres obowiązku naprawienia szkody obejmuje koszty utrzymania dziecka?”

- w razie udzielenia odpowiedzi twierdzącej na powyższe pytanie:

„Czy w przypadku niewykrycia sprawcy gwałtu zakres obowiązku naprawienia szkody obejmuje koszty utrzymania dziecka ponoszone przez matkę także w części, która obciążałaby ojca dziecka?”

Sąd Najwyższy przede wszystkim rozważył kwestię, w jaki sposób i w jakim zakresie skutki przestępstwa mogą być przypisane podmiotowi, który ponosi odpowiedzialność za błąd lekarski. Omawiana uchwała zasługuje na uwagę, ponieważ porusza niezwykle istotne elementy roszczeń z tytułu bezprawnego uniemożliwienia przerwania ciąży. Oto najważniejsze z nich.

Sąd wypowiedział w przedmiocie relacji między osobą dziecka a szkodą. W tym kontekście powtórzył zapatrywania wyrażone w dwóch wspomnianych już orzeczeniach. [15] Czym innym zatem jest szkoda (koszty utrzymania dziecka) a czym innym urodzenie się dziecka. Uznanie istnienia szkody w omawianym kontekście nie oznacza negatywnej oceny egzystencji dziecka. Jednocześnie Sąd poddał krytyce pogląd, iż koszty utrzymania nie służą ograniczeniu negatywnych skutków przestępstwa, a przeciwnie- służą życiu dziecka, jako najwyższej wartości. Taki punkt widzenia prowadziłby bowiem do przeniesienia obowiązku dostarczenia kosztów utrzymania w całości na matkę a to nie dałoby się społecznie zaakceptować.

Sąd zwrócił uwagę na specyfikę omawianej sprawy. Z negatywnego zdarzenia bowiem, jakim jest błąd lekarski, wynika pozytywny skutek- urodzenie się dziecka. Sąd zauważa : „W tego rodzaju sytuacjach sztywne trzymanie się prostych zależności kauzalnych może niekiedy prowadzić do niepożądanych rezultatów” Niemniej jednak, w tej konkretnej sytuacji można rozumować w ten sposób, ponieważ społeczne następstwa będą pozytywne- wsparcie matki.

Sąd wypowiedział się także w kwestii związku przyczynowego. Jeżeli w wyniku błędu lekarskiego nastąpiło uniemożliwienie dokonania zabiegu aborcji, to normalnym następstwem tego błędu jest urodzenie się niechcianego dziecka.

Ponadto przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu stały się aspekty dogmatyczne i aksjologiczne roszczenia zgłoszonego przez powódkę. W tym względzie Sąd uznał, iż nie istnieje „prawo do aborcji” jako dobro osobiste. Przypadki legalnego przerywania ciąży należy pojmować w kategorii kontratypu, który jedynie wyłącza bezprawność. Nie może to być jednak podstawa do konstruowania prawa podmiotowego.

Prawo do aborcji nie jest także według Sądu elementem prawa do planowania rodziny. Takie prawo bowiem musi być ujmowane w sposób pozytywny, nie natomiast jako prawo do unicestwienia. Jedynym negatywnym aspektem prawa do planowania rodziny może być odmowa poczęcia.

W oparciu o powyższe uwagi, Sąd Najwyższy uchwalił : „Podmiot odpowiedzialny za bezprawne uniemożliwienie dokonania zabiegu przerwania ciąży, będącej następstwem gwałtu, którego sprawca nie został wykryty, ponosi koszty utrzymania dziecka w takim zakresie, w jakim matka dziecka sprawująca osobiste starania o jego utrzymanie i wychowanie nie jest w stanie zaspokoić usprawiedliwionych potrzeb dziecka.” Ponadto Sąd wskazał na konieczność zainicjowania zmian w ustawodawstwie w omawianym zakresie.





[1] Zepeda v. Zepeda, 190 N.E.2d 849 (Illinois 1969).

[2] T.Justyński Poczęcie i urodzenie się dziecka jako źródło odpowiedzialności cywilnej Zakamycze 2003

[3] S.V.Shiffrin Wrongful life, procreative responsibility and the significance of harm Legal Theory vol. 5 nr 2 (June 1999) s.117

[4] II CR 2/65 opublikowany w OSPiKA 1967 z.9

[5] „Dziecko może dochodzić roszczeń odszkodowawczych wypływających z odniesionych przez nie uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia, chociaż czyn sprawcy popełniony był jeszcze przed urodzeniem się dziecka i skierowany był bezpośrednio przeciw osobie ciężarnej matki dziecka.”

[6] T. Justyński „Poczęcie i urodzenie się dziecka …” s.50

[7] V CK 16/03 opublikowany w: OSP 2004 nr 10; MP 2004 nr 10

[8] Dz.U. z 1993 r., nr 17 poz.78

[9] T.Justyński glosa aprobująca PiP 2004 nr 9 s. 124

[10] IV CK 161/05 opublikowany w OSP 2006 nr 6 s.71

[11] Dz.U. Nr 91 poz.408 ze zm.

[12] orzeczenie

[13] Dz.U. Nr 21 poz. 204 (2002) ze zm.

[14] III CZP 8/06 opublikowana w OSNC 2006 z. 7-8 s.123

[15] Orzeczenia SN : IV CK 161/05; V CK 16/03