Przyjęcie obywatelskiej ustawy dotyczącej sądów to czysta hipokryzja polityczna. Tak wczorajsze głosowanie i przyjęcie przepisów, które cofają reformę sądów, określa Marek Biernacki.

Minister sprawiedliwości mówi IAR, że stało się znacznie coś gorszego niż tylko to, że przepadła reforma. Marek Biernacki podkreśla, że ustawa odbiera mu kompetencje wydawania decyzji dotyczącej reorganizacji sądów za pomocą rozporządzenia.

Polityk przypomniał, że nadzór merytoryczny i kontrolny został odebrany ministrowi w 2011 roku, a teraz z powodów demagogicznych i walki politycznej ogranicza się jego kompetencje.

Marek Biernacki zapewnia, że jeśli prezydent zawetuje ustawę, to będzie dokładnie kontrolował funkcjonowanie sądów, bo nie wszystko - jego zdaniem - zostało przeprowadzone w rozporządzeniu Jarosława Gowina, tak jak by sobie to wyobrażał.

Ustawa przyjęta wczoraj przez Sejm zakłada między innymi przywrócenie sądów rejonowych. Za ustawą głosowało 226 posłów, przeciw było 197, dwóch wstrzymało się od głosu. "Za" była opozycja i PSL, przeciwko - PO.

Teraz ustawa trafi do prezydenta.