Zaskoczenia nie było. Senat głosami PO odrzucił uchwaloną w maju przez Sejm obywatelską ustawę o okręgach sądowych sądów powszechnych. Celem autorów dokumentu było cofnięcie zmian wprowadzonych w organizacji sądów rejonowych przez Jarosława Gowina.

To słuszna decyzja - komentuje wynik głosowania senator PO Łukasz Abgarowicz. Jego zdaniem, zmiany wprowadzone w tym zakresie przez byłego już ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina są słuszne. Zaznacza, że pozytywnie odniósł się do nich Trybunał Konstytucyjny. Jak dodaje polityk, reforma jest pożyteczna, bo ma na celu wyrównanie obciążenia sędziów sprawami. Dziś - przekonuje Abgarowicz - w niektórych sądach różnice w "obłożeniu" sędziów sprawami są nawet dziesięciokrotne.

Przeciw odrzuceniu ustawy głosowała opozycja pozostający w koalicji z Platformą - PSL. Senator Bohdan Paszkowski z PiS zauważył, że było to wyjątkowe głosowanie. Po raz pierwszy bowiem, jak pamięta, zdarzyło się by ustawa sejmowa została odrzucona przez Senat. Polityk PiS dodaje, że zaproponowany dokument cofający reformę Jarosława Gowina mógł być przyczynkiem do szerszego reformowania sądownictwa.

Decyzję Senatu musi jeszcze zatwierdzić Sejm bezwzględną większością głosów. 10 maja ustawę poparły wszystkie ugrupowania sejmowe z wyjątkiem PO. Oznacza to, że ustawa zostanie zapewne ponownie przyjęta przez izbę niższą, a jej los zależeć już będzie wyłącznie od prezydenta. Po głosowaniu w Sejmie szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek, powiedziała, że Bronisław Komorowski krytycznie oceniał zmiany w sądownictwie wprowadzane w drodze rozporządzenia przez byłego ministra sprawiedliwości. Poprawianie tego obywatelskim projektem uważa jednak za psucie systemu prawnego państwa.

W styczniu tego roku weszło w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości. Spowodowało ono, że 79 małych sądów rejonowych, w których orzekało do 9 sędziów, stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Od początku to rozwiązanie wzbudzało liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków. PSL skierowało w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem ludowców, tego typu reforma powinna być wprowadzona mocą ustawy, a nie rozporządzenia. W marcu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że minister, wydając w tej sprawie rozporządzenie, nie naruszył przepisów ustawy zasadniczej. Mimo to ludowcy nie ustąpili. We wtorek doszło do spotkania klubu PSL z ministrem sprawiedliwości. Porozumienia w tej sprawie nie osiągnięto.