Nadmierna i nieuzasadniona – takich słów użył konstytucjonalista profesor Marek Chmaj, oceniając deregulację zawodów pośrednika i zarządcy nieruchomości. Profesje te znalazły się w pierwszej transzy zawodów, do których dostęp ma już wkrótce zostać uwolniony.
Przypomnijmy, że początkowo ułatwienie dostępu do zawodów związanych z polskim rynkiem nieruchomości miało polegać na likwidacji licencji, zniesieniu wymogów wykształcenia, obowiązku obycia studiów podyplomowych i przebycia praktyki zawodowej.
W trakcie prac nad ustawą postanowiono jednak poszerzyć zakres proponowanych zmian. Poprzez uchylenie odpowiednich zapisów z ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 102, poz. 651 ze zm. – dalej u.g.n.) zdecydowano na całkowite zniesienie opisywanych zawodów.
To już zdaniem profesora Chmaja może budzić uzasadnione wątpliwości.
– W zakresie, w jakim ustawa uchyla w dziale V u.g.n. rozdziały 2 i 3, regulacja ta narusza zasadę proporcjonalności wynikającą z art. 2 konstytucji. „Otwarcie zawodów” nigdy nie powinno odbywać się kosztem naruszenia innych wartości konstytucyjnych. Ingerencja ustawodawcy w obowiązującą regulację wykonywania zawodów pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości jest nadmierna i nieuzasadniona – wskazuje prof. Marek Chmaj w swojej opinii.
Jego zdaniem ustawodawca, pracując nad zmianami w prawie, zapomniał również o zasadzie praw nabytych, zakazując arbitralnego znoszenia lub ograniczania praw podmiotowych przysługujących m.in. jednostce.
– Nowa regulacja ustawy znosi całkowicie zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości. Jednocześnie nie zawiera adekwatnych przepisów, w tym przepisów przejściowych, które regulowałyby sytuację prawną osób, które nabyły uprawnienia – podnosi konstytucjonalista.
Los pośredników i zarządców nie jest jednak jeszcze przesądzony. W trakcie senackich prac wprowadzone bowiem zostały pewne poprawki.
– Senat RP zaproponował, by umowa pośrednictwa, jak i umowa o zarządzanie określały zakres działania pośrednika czy zarządcy i musiały mieć formę pisemną pod rygorem nieważności. Przywrócono obowiązek posiadania obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Zmiany te są krokiem w dobrym kierunku, jednak daleko niewystarczającym – ocenia Leszek Hardek, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Ważne
Los pośredników i zarządców nie jest jeszcze przesądzony. Wszystko przez poprawki, jakie do projektu wnieśli senatorowie
Etap legislacyjny
Czeka na głosowanie w Sejmie