Zanim Sejm uchwali nową ustawę, wiele ogródków działkowych może zniknąć z polskich miast. Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym, ponieważ dosięgają je roszczenia reprywatyzacyjne – wynika z informacji przedstawionych przez „Rzeczpospolitą”.

Według „Rzeczpospolitej” dotychczasowe roszczenia reprywatyzacyjne dotyczą 1370 ha ziemi.

Z roszczeniami występują miasta, np. Warszawa domaga się zwrotu ok. 750 ha ogrodów (w sądach toczy się 170 procesów o ich wydanie), o zielone tereny zabiegają także deweloperzy.

Cześć terenów Rodzinnych Ogrodów Działkowych działkowcy już zwrócili na mocy wyroków sądowych.

Przypomnijmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o ogródkach działkowych jest niezgodna z konstytucją. Zakwestionowano połowę z istniejących przepisów.

Obecnie w Sejmie znalazły się trzy projekty ustaw: PO, obywatelski oraz Solidarnej Polski, a także nowelizacja już istniejącej ustawy, zaproponowana przez SLD.