Pierwszy konkurs nie został rozstrzygnięty, drugi – przeciąga się. Szefa prokuratorii powołuje premier na wniosek ministra Skarbu Państwa. W listopadzie 2012 r. rezygnację z funkcji prezesa złożył współtwórca i wieloletni prezes prokuratorii dr Marcin Dziurda. Od tego momentu obowiązki szefa PG pełni dotychczasowy wiceprezes – Piotr Rodkiewicz.

Kandydat poszukiwany

Pierwszy otwarty konkurs rozpoczął się jeszcze w listopadzie 2012 r. Zgłosiło się trzech kandydatów. Do drugiego etapu zakwalifikowano dwóch.
– Pomimo przeprowadzenia 8 stycznia 2013 r. rozmów z kandydatami nabór zakończono bez rozstrzygnięcia – przyznaje Magdalena Kobos z Ministerstwa Skarbu Państwa.
Jak tłumaczy, „z powodu zbyt małej liczby zgłoszeń, możliwość konkurencyjnego wyboru osoby na obsadzane stanowisko kierownicze była ograniczona”. Przesądziło to o odstąpieniu od rekomendacji kandydata premierowi.
W lutym ruszył kolejny nabór. Dotąd nierozstrzygnięty.
– Do drugiego etapu zakwalifikowano wszystkich spośród sześciu kandydatów – potwierdza resort skarbu.
Rozmowy odbyły się 9 kwietnia 2013 r. Kandydatury są ponoć mocne. Ale ministerstwo nie zdradza szczegółów.
Pikanterii sprawie dodaje to, że w obu konkursach wystartował Piotr Rodkiewicz, współtwórca tej instytucji, z którym jako p.o. prezesa resort skarbu współpracuje już od pół roku.
– Potwierdzam. Kandydowałem. W ostatnim konkursie przeszedłem do etapu rozmowy z kandydatami – przyznaje Rodkiewicz.

Administruje czy kieruje

Jakie znaczenie w praktyce ma to, że nie powołano szefa prokuratorii? Cierpi na tym przede wszystkim wizerunek samej instytucji. Poza tym p.o. prezesa zwykle tylko administruje. Nie wprowadza poważniejszych zamian organizacyjnych czy reform. Nie ma wszak trwałego namaszczenia politycznego. A leżą i czekają na nowego szefa chociażby wskazania pokontrolne Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Jeśli istnieje jakaś funkcja, to powinna być obsadzona. Sytuacja, w której przez dłuższy czas nie wybiera się nowego szefa jakiejś instytucji, a ktoś inny pełni tylko jego obowiązki, jest z definicji niezdrowa – ocenia Józef Palinka, radca prawny, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Podobnie uważają inni.
– To niecodzienna sytuacja. Niezwłocznie powinien być wybrany nowy szef prokuratorii – mówi prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z kancelarii Chmaj i Wspólnicy.
– To niepokojące. Wpisuje się to w dość powszechne zjawisko długoterminowego zarządzania jednostką administracji publicznej przez osoby pełniące obowiązki. A to wywołuje poczucie tymczasowości i brak realizacji np. restrukturyzacji danej jednostki – wtóruje Krzysztof Izdebski z Sieci Obywatelskiej – Watchdog Polska.
– Sądzę, że ten wakat nie ma wpływu na bieżącą działalność prokuratorii. Moja kancelaria, która ma okazję z prokuratorią współpracować, nie odczuwa, że instytucji tej szefuje osoba sprawująca funkcję jako p.o. – ocenia Józef Palinka.
Ale nie wszyscy są takimi optymistami.
– Ma to wpływ na bieżącą działalność tej instytucji. W obecnym sporze dotyczącym udostępniania informacji publicznych pozostających w posiadaniu prokuratorii wskazane jest, aby ta instytucja wyraźnie określiła swój pogląd w sprawie – przykładowo wskazuje Krzysztof Izdebski.
Resort skarbu uspokaja, że „chwilowy brak prezesa” nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie tej instytucji. Tłumaczy, że zapewniona jest ciągłość działań urzędu i bieżące wykonywanie jego ustawowych zadań.
DGP przypomina
Prokuratoria Generalna jest adwokatem Skarbu Państwa, czyli wykonuje zastępstwo procesowe w sporach, w których stroną jest Skarb Państwa.
Radcy PG bronią jego interesów przed sądami powszechnymi, wojskowymi, polubownymi, a także przed Sądem Najwyższym, Naczelnym Sądem Administracyjnym. Reprezentują także Rzeczpospolitą Polską przed sądami i trybunałami międzynarodowymi. Prokuratoria Generalna może także wydawać opinie prawne.