Pani Franciszka w towarzystwie koleżanki jechała wieczorem tramwajem. – Byłyśmy elegancko ubrane, bo wybierałyśmy do teatru – opowiada czytelniczka. – W pewnym momencie motorniczy, który właśnie rozmawiał przez telefon komórkowy, ostro zahamował. Przewróciłam się tak nieszczęśliwie, że złamałam rękę.
Z roszczeniem o odszkodowanie i zadośćuczynienie pieniężne pani Franciszka powinna wystąpić przede wszystkim do przewoźnika, ponieważ to on odpowiada za swojego pracownika, który spowodował wypadek.
Czytelniczka nie ma żadnego obowiązku ustalać danych osoby, która wtargnęła na torowisko, aby od niej żądać pokrycia szkody. To przewoźnik może później zwrócić się zarówno do niej, jak i do motorniczego, z żądaniem zwrotu kwoty wypłaconej przez niego ofierze wypadku.
Oczywiście nie dojechałyśmy już na spektakl, zamiast tego koleżanka zawiozła mnie na pogotowie, gdzie okazało się, że uraz jest bardzo skomplikowany. Czekają mnie długie leczenie i rehabilitacja. Motorniczy tłumaczył, że ostre hamowanie było spowodowane wtargnięciem na tory starszej pani.
Ja jednak uważam, że gdyby był skupiony na swojej pracy, a nie na rozmowie, nie doszłoby do tego zdarzenia. Chcę wystąpić o odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdę. Czego mogę domagać się i od kogo: od przewoźnika, motorniczego czy od osoby, która weszła na tory?
Jeśli przewoźnik odmówi pani Franciszce wypłaty odszkodowania, pozostaje jej wniesienie pozwu do sądu. Jeżeli roszczenie nie przekroczy kwoty 75 tys. zł, jest to sąd rejonowy właściwy dla siedziby przewoźnika, jeśli jest wyższe – sąd okręgowy. W pozwie nasza czytelniczka może się domagać zasądzenia odszkodowania, zadośćuczynienia, a nawet renty, musi jednak udowodnić, z czyjej winy została wyrządzona szkoda.
W tym celu powinna przedstawić dowody nie tylko na to, jakie obrażenia poniosła i jakie koszty powstały z tego powodu, ale również że do wypadku doszło w konkretnym tramwaju, w konkretnych okolicznościach i czasie. Na przykład wskazać świadków – prócz koleżanki mogą to być inni pasażerowie tramwaju. Dlatego w takich sytuacjach należy od razu po wypadku prosić ich o podanie swoich danych.
Świadkowie mogą również potwierdzić, że motorniczy zamiast uważnie prowadzić tramwaj, rozmawiał przez telefon. Do pozwu należy też dołączyć zaświadcznia lekarskie potwierdzające uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia.
Naprawienie szkody obejmuje wszystkie wynikłe z powodu wypadku koszty. Są to m.in. wydatki na wizyty u lekarza specjalisty, na leki, na środki opatrunkowe i ortopedyczne, na opłaty za zabiegi, koszty dojazdów, a także na koszty rehabilitacji. Aby jednak skutecznie żądać wypłaty poniesionych z tego tytułu wydatków, konieczne jest przedstawienie rachunków i faktur.
Pani Franciszka poniesie również straty finansowe w wyniku długotrwałego zwolnienia, bo zamiast pensji będzie otrzymywać tylko 80 proc. zasiłek. Ma więc prawo żądać od sprawcy wypadku pokrycia brakujących 20 proc. Może się domagać także pokrycia innych szkód, np. kosztów niewykorzystanego z powodu wypadku biletu do teatru, potłuczonych okularów, zniszczonej odzieży itd. W tym przypadku również powinna przedstawić dowody.
Z kolei z roszczeniem o wypłatę dodatkowej renty można wystąpić wówczas, gdy w wyniku wypadku osoba poszkodowana stała się inwalidą lub zmniejszyły się jej widoki na przyszłość. W przypadku inwalidztwa zamiast cyklicznie wypłacanej renty sąd może przyznać jednorazowe odszkodowanie.
Uwaga! Wystąpienie o odszkodowanie nie zamyka drogi pani Franciszce do żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (ból i cierpienie).
Podstawa prawna
Art. 415, 444, 445, 447 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Magdalena Sopyła-Rostek, prawnik, Omega Kancelarie Prawne
Jeśli doznaliśmy obrażeń ciała w tramwaju wskutek np. gwałtownego hamowania, musimy pamiętać, że konieczne jest wskazanie konkretnego zdarzenia. Istotnymi informacjami w trakcie likwidacji szkody są numer tramwaju, godzina i dokładne miejsce zdarzenia. Jeśli posiadaliśmy wykupiony i skasowany bilet, warto go zachować dla udowodnienia przejazdu danym tramwajem.
Trzeba pamiętać, iż roszczenia do przewoźników oparte są na zasadzie ryzyka. Zatem przewoźnik, aby uwolnić się od odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, musi udowodnić wyłączną odpowiedzialność osoby trzeciej lub siły wyższej.
Aby mógł skutecznie wyłączyć swoją odpowiedzialność, musi udowodnić odpowiedzialność osobie zidentyfikowanej – czyli jeżeli faktyczny sprawca zdarzenia nie zostanie ustalony, ponieważ np. zbiegł z miejsca zdarzenia – odpowiedzialność i obowiązek naprawienia szkody będą spoczywały na przewoźniku i jego ubezpieczycielu, z którym była zawarta polisa OC składu tramwajowego.