Przedsiębiorcy, którzy jednoosobowo prowadzą firmę, oraz wspólnicy spółek osobowych odpowiadają całym swoim majątkiem za długi przedsiębiorstwa. Dlatego nawet gdy stracili płynność finansową i nie spłacają zobowiązań, to nie są zainteresowani złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości bądź wszczęcie postępowania naprawczego. Nie przekonuje ich do tego nawet groźba płacenia odszkodowania za to, że w terminie nie dopełnili formalności w sądzie upadłościowym.
– Takim skutecznym bodźcem mogłaby być dla nich możliwość umorzenia przez sąd przynajmniej części zobowiązań, które pozostały jeszcze do zaspokojenia, ponieważ nie pokryto ich z masy upadłości w przeprowadzonym postępowaniu upadłościowym.
Obecne przepisy są zbyt surowe i nie zachęcają małych i średnich przedsiębiorców do występowania z wnioskiem do sądu upadłościowego, co mogłoby doprowadzić do restrukturyzacji przedsiębiorstwa, dalszego utrzymania go na rynku i przeprowadzenia skutecznego oddłużenia – uważa Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert z Krajowej Izby Gospodarczej.

Rozkładanie spłaty na raty pozwoli wierzycielom odzyskać choć część pieniędzy

W praktyce przeprowadzenie skutecznego oddłużenia małego przedsiębiorcy utrudniają zbyt surowe wymogi przewidziane w obecnie obowiązującej ustawie – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. z 2003 r. nr 60, poz. 535 z późn. zm.). Chodzi o to, że wniosek należy złożyć w ciągu dwóch tygodni od wystąpienia stanu niewypłacalności, a termin ten liczy się od dnia, w którym przedsiębiorca zaczął zalegać z zapłatą dwóch zobowiązań pieniężnych.
Zespół Ministra Sprawiedliwości do spraw Nowelizacji Prawa Upadłościowego i Naprawczego zaproponował dosyć istotną zmianę procedury umorzenia zobowiązań upadłej osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą oraz wspólników spółki osobowej. Będzie ono możliwe, jeśli złożą oni na czas wniosek o ogłoszenie upadłości lub o wszczęcie postępowania układowego, a bankructwo firmy nie będzie wynikało z ich winy umyślnej. Wniosek upadłego o umorzenie w całości lub w części zobowiązań, które nie zostały uregulowane w postępowaniu upadłościowym, powinien – zdaniem zespołu – zostać złożony w ciągu dwóch tygodni od dnia zatwierdzenia ostatecznego planu podziału.
Zespół zaproponował też, by umorzenie dotyczyło wierzytelności umieszczonej na liście wierzytelności oraz które mogły zostać zgłoszone, bo ich istnienie stwierdzono dokumentami upadłego. Natomiast gdy dojdzie do umorzenia częściowego zobowiązań, to zapłatę pozostałych sąd mógłby rozłożyć na raty.
Jednorazowa spłata nie jest w praktyce możliwa, gdy majątek osoby fizycznej jest likwidowany.
Natomiast uregulowanie spłaty w ratach z bieżących dochodów z pracy zarobkowej upadłego byłoby korzystne dla wierzycieli, bo przynajmniej odzyskają część pieniędzy.
– Członkowie zespołu uznali, że z możliwości umorzenia zobowiązań, które łączy się z naruszeniem zasady dotrzymywania zawartych umów oraz naruszeniem praw wierzycieli, upadły nie może skorzystać, gdy w znaczny sposób przyczynił się do problemów firmy lub nierzetelnie spełniał swoje obowiązki w toku postępowania upadłościowego – tłumaczy Bartosz Groele z Instytutu Allerhanda, prawnik w Kancelarii Tomasik, Pakosiewicz i Wspólnicy.