Dobry sędzia musi przejść przez asesurę sądową, czyli orzekać przez kilka lat na próbę – to wnioski z wczorajszej konferencji zorganizowanej w Senacie przez Krajową Radę Sądownictwa.
KRS jest zaniepokojona coraz słabszym przygotowaniem zawodowym osób rozpoczynających służbę sędziowską, dlatego też proponuje przywrócenie orzekania na próbę. Asesurę zniesiono w 2009 r. w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Nowe przepisy określiły, że sędziami zostają absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. W efekcie – w ocenie rady – do zawodu trafiają osoby, które nie radzą sobie na sali rozpraw, a są nieusuwalne.
– Jesteśmy zdecydowani, wspólnie z KRS szybko przygotować projekt powrotu do asesury w sądach. Uważam, że jej likwidacja była źródłem wielu nieszczęść, jakie spadły na wymiar sprawiedliwości – mówił nam niedawno minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Przyznał, że chciałby, aby projekt był gotowy wiosną tego roku.
– Mam w nim powszechne poparcie środowiska sędziowskiego – dodawał.
Zgodnie z wczorajszymi rozmowami przyszli sędziowie orzekaliby na próbę przez kilka lat. Mogliby być powoływani przez KRS lub I prezesa Sądu Najwyższego.
– Zaletą tego modelu jest, że wyłaniałby osoby z predyspozycjami do zawodu. Nie wystarczą bowiem dobrze zdane egzaminy – przekonuje sędzia Waldemar Żurek z KRS.