Siostra pani Katarzyny, Maria, ma zespół Downa. Przez większość życia była samodzielna na tyle, że radziła sobie z codziennymi sprawami, pracowała w spółdzielni inwalidów. Gdy dobiegła sześćdziesiątki, jej stan bardzo się pogorszył. Dziś jest jak dziecko, które wymaga nieustannej opieki.
Po śmierci rodziców nieformalną opiekę nad panią Marią przejęły siostry. Dopóki było dobrze, opiekowała się nią młodsza z nich, Beata. Gdy jednak stan chorej gwałtownie się pogorszył, spakowała panią Marię i zawiozła do starszej siostry, Katarzyny.
Pani Maria mieszkała tam przez pewien czas, ale tęskniła za domem, w którym spędziła całe życie. Dziś mieszka sama, ale jej siostra Katarzyna przychodzi codziennie rano, robi poranną toaletę, podaje śniadanie, sprząta.
Wraca na chwilę do siebie i znów przychodzi w porze obiadu i wieczorem, żeby podać jej kolację i położyć spać. Pani Katarzyna sama jest już jednak osobą starszą i rozważa oddanie Marii do domu opieki. I tu pojawia się pytanie, czy może tego dokonać, nie będąc jej prawnym opiekunem?
To niejedyny kłopot. Okazało się, że mieszkanie Marii jest zadłużone z tytułu czynszu, w gazowni i w zakładzie energetycznym. W sumie na kwotę 10 tys. zł. Dług wynika z zaniedbań Beaty, która nie regulowała bieżących należności. Pani Katarzyna boi się, że gdyby została prawnym opiekunem siostry, to długi przejdą na nią.
A jeśli nie wystąpi do sądu o prawną opiekę i nie ureguluje zadłużenia siostry, to komornik może eksmitować Marię. Ale dokąd? Mieszkanie po rodzicach jest socjalne, pani Maria jest w nim jedynie zameldowana. W dokumentach mieszkaniowych widnieją nadal rodzice.
Opiekun nie odpowiada za długi
Pani Katarzyna nie powinna się obawiać kłopotów z prawem. Nawet jeśli zdecyduje się zostać prawnym opiekunem niepełnosprawnej siostry, nie przejmie zobowiązań z tytułu zaległych opłat za mieszkanie.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy zobowiązuje opiekuna do wykonywania czynności z należytą starannością, jak tego wymagają dobro osoby pozostającej pod jego opieką i interes społeczny. Sprawuje on pieczę nad jego osobą i majątkiem, i podlega przy tym nadzorowi sądu opiekuńczego.
Jednakże nie odpowiada za długi osoby pozostającej pod jego opieką. Pani Katarzyna nie powinna też obawiać się eksmisji siostry. Najprawdopodobniej to ona jest najemcą lokalu po rodzicach, bo zgodnie z kodeksem cywilnym dzieci najemcy lokalu, jeżeli mieszkały z nim do chwili śmierci, przejmują jego prawa.
Właściciel lokalu może domagać się należności z tytułu czynszu, może też wypowiedzieć najem wobec braku zapłaty, ale dopiero jednak po skutecznym wypowiedzeniu umowy najmu ma prawo dochodzić eksmisji w postępowaniu sądowym. Sąd nie może orzec eksmisji na bruk wobec osoby niepełnosprawnej lub ubezwłasnowolnionej ani wobec osoby sprawującej nad nią opiekę i wspólnie z nią zamieszkałej.
Pani Marii przysługuje bowiem prawo do lokalu socjalnego z mocy przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów. Gazownia i zakład energetyczny mogą dochodzić zaspokojenia należności np. z renty pani Marii, nie mogą jej jednak wyeksmitować, bo mają wobec niej jedynie roszczenia pieniężne.

Podstawa prawna
Art. 691 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (o prawie do najmu po zmarłych rodzicach) (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Art. 14 ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2001 r. nr 71, poz. 733 ze zm.).
Art. 54 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (tekst jednolity: Dz.U. 2009 r. nr 175 poz. 1362).




Maciej Kijas, adwokat, Kancelaria Adwokacka Maciej Kijas
Do wydania decyzji w sprawie umieszczenia w domu pomocy społecznej konieczna jest zgoda osoby wymagającej opieki, a jeżeli osoba ta ma przedstawiciela ustawowego (opiekuna), wymagana jest zgoda tegoż przedstawiciela.
W tym konkretnym przypadku należy przyjąć, iż w pierwszej kolejności pani Maria mogłaby dobrowolnie wyrazić zgodę na umieszczenie w zakładzie pomocy społecznej.
Jeśli jednak osoba bezwzględnie wymagająca pomocy lub jej przedstawiciel ustawowy nie wyrażają zgody na umieszczenie w domu pomocy społecznej lub po umieszczeniu wycofają swoją zgodę, ośrodek pomocy społecznej jest obowiązany do zawiadomienia o tym właściwego sądu, a jeżeli osoba taka nie ma przedstawiciela ustawowego lub opiekuna, powinien zawiadomić prokuratora.
Pomimo braku zgody, gdy sąd opiekuńczy stwierdzi, iż pani Maria bezwzględnie wymaga pomocy, może ją skierować do domu pomocy społecznej bez jej zgody.
Możliwe jest także ustanowienie pani Katarzyny przedstawicielem ustawowym (opiekunem) pani Marii (po uprzednim przeprowadzeniu postępowania o ubezwłasnowolnienie) i wyrażenie przez panią Katarzynę zgody na umieszczenie Marii w zakładzie pomocy społecznej.