Zmianę koloru sprzedawanego samochodu można uznać za nieistotną, a tym samym dopuszczalną przez przepisy – uznała Krajowa Izba Odwoławcza (KIO).
W specyfikacji przetargu na dostawę ciężarówek dla wojska zaznaczono, że pojazdy muszą być w całości pomalowane na kolor „khaki ciemny półmat”.
Tymczasem w ofercie uznanej za najkorzystniejszą zaproponowano, że podwozie będzie miało kolor czarny grafit, kabina szarooliwkowy, a koła – srebrny. Zamawiający zauważył tę nieścisłość i wezwał firmę do złożenia wyjaśnień.
Ta odpowiedziała, że przewidywana kolorystyka to khaki ciemny półmat. Nie sprecyzowała jednak, czy dotyczy to całego samochodu. W kolejnych wyjaśnieniach powtórzyła jednak to, co pierwotnej ofercie, a więc wskazała różne kolory.
Mimo to zamawiający uznał ofertę za zgodną ze specyfikacją. Doszedł bowiem do wniosku, że przedstawiona kolorystyka dotyczy jedynie pierwotnej wersji pojazdu, który i tak musi być przebudowany i przemalowany.
Od tej decyzji odwołała się konkurencyjna firma, żądając odrzucenia oferty. Nie przekonała jednak KIO. W orzeczeniu przyznano, że zwycięska firma niedostatecznie dokładnie wskazała, że zamierza spełnić wymagania dotyczące kolorystyki. Jednak na tym etapie przetargu nie stanowi to powodu do odrzucenia oferty.
Skład orzekający zwrócił uwagę, że jednostka wojskowa ma możliwość poprosić o kolejne wyjaśnienia. Przepisy nie stawiają tu bowiem żadnych ograniczeń i tylko od zamawiającego zależy, kiedy uzna ofertę za dostatecznie jasną i jednoznaczną.
Poza tym do dyspozycji pozostaje też art. 87 ust. 2 pkt 3 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 113, poz. 759 z późń. zm.). Przepis ten pozwala poprawiać drobne omyłki, jeśli nie spowoduje to istotnych zmian w treści oferty.
– Zachodzą tu przesłanki do dokonania tej czynności, gdyż korekta oferty w odniesieniu do koloru elementów pojazdu może być uznana za zmianę nieistotną – uzasadniła sędzia Anna Packo.
Zgodnie z sugestią KIO zamawiający powinien poprawić błąd poprzez zastąpienie kolorów wskazanych w ofercie tym, który wskazał w specyfikacji. Następnie musi poinformować o tym przedsiębiorcę, a ten zdecyduje, czy zgadza się na taką korektę. Jeśli tak, to jego oferta będzie mogła zostać uznana za najkorzystniejszą.

ORZECZNICTWO
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, sygn. akt KIO 1745/12.