Procedura powołania sędziego trwa obecnie co najmniej 1,5 roku. To zdecydowanie za długo. Właśnie przygotowywane są zmiany przepisów, które mają ten proces przyśpieszyć.
Sędziów sądów powszechnych powołuje prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Zanim jednak do tego dojdzie, kandydaci muszą przejść długą procedurę, w której udział bierze wiele podmiotów, począwszy od ministra sprawiedliwości, przez prezesów poszczególnych sądów, komendantów policji, a na zgromadzeniach ogólnych sędziów skończywszy.
Co gorsza, ten proces uległ jeszcze wydłużeniu po wejściu w życie w zeszłym roku nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.). Procedurę wydłużył m.in. skomplikowany proces opiniowania kandydatów.
Po zmianach biorą w nim udział nowe organy. Dla przykładu sprawa może na dwóch różnych etapach trafiać dwa razy do tego samego organu – Krajowej Rady Sądownictwa.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej:
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania.
- Komu sen z powiek spędza wydłużenie procedury nominacyjnej sędziów?
- Jakie są pomysły na przyspieszenie procedury?