W Polskich sądach świadkowie składają w sądzie przyrzeczenie mówienia prawdy. Pojawiają się jednak głosy opowiadające się za zmianą w procedurze: zamiast przyrzeczenia świadkowie mieliby składać przysięgę na Biblię.

Skoro w Polsce ponad 90 proc. mieszkańców to katolicy, warto się zastanowić nad ponownym wprowadzeniem przysięgi przed sądami powszechnymi zamiast aktualnego przyrzeczenia, twierdzą na łamach „Rzeczpospolitej” radca prawny Małgorzata Zarychta-Surówka i doktor prawa, sędzia Wiesław Zarychta.

Świadek w polskim sądzie

W Polsce regulacje dotyczące przesłuchiwania świadka zawarte są w Kodeksie postępowania karnego i w przepisach szczególnych, np. ustawie o świadku koronnym. Podczas procesu świadek przed rozpoczęciem przesłuchania jest uprzedzony o odpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy (art. 233 Kodeksu karnego).

Warto wiedzieć, że jeśli żadna ze stron się temu nie sprzeciwi, to sąd odstępuje od odebrania przyrzeczenia.

Świadek, który jednak zdecydował się na złożenie przyrzeczenia, wypowiada za sędzią słowa z art. 188 § 1 Kodeksu postępowania karnego: ,,Świadomy znaczenia moich słów i odpowiedzialności przed prawem przyrzekam uroczyście, że będą mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego, co mi jest wiadome".

Jeśli świadek nie złoży przyrzeczenia, wcale nie oznacza to, że w przypadku złożenia fałszywych zeznań nie będzie odpowiadał karnie. Osoba, która została pouczona przez sąd o potencjalnej odpowiedzialności karnej ponosi odpowiedzialność za swoje czyny – niezależnie od tego, czy złożyła przyrzeczenie, czy też nie.

Jak wygląda sytuacja w innych krajach?

W Irlandii Północnej osoby powyżej 14. roku życia składające zeznania na sali sądowej muszą złożyć przysięgę – religijną lub świecką. Jest prawnie uregulowane, że sekretarz sądu pyta o to, jaki rodzaj przysięgi świadek woli złożyć i dopiero wówczas prosi świadka o złożenie przysięgi. Świadek, który chce złożyć przysięgę świecką zobowiązuje się mówić prawdę, ale nie przysięga na Biblię.

W Szkocji także świadek przed złożeniem zeznań jest poproszony o złożenie przysięgi religijnej, albo – w przypadku, gdy nie chce tego uczynić – uroczystego przyrzeczenia mówienia prawdy.

Francuskie prawo zobowiązuje osoby przesłuchiwane w charakterze świadka o złożenie przysięgi mówienia prawdy.

W USA świadek, który nie chce zeznawania poprzedzić przysięganiem na Biblię ma do tego prawo zagwarantowane przez Konstytucję (zezwala ona na złożenie przyrzeczenia zamiast przysięgi na Biblię).

W związku z pojawiającymi się postulatami dotyczącymi wprowadzenia przysięgi na Biblię w polskich sądach – zamiast przyrzeczenia, warto się zastanowić się, czy mogłoby to wpłynąć na ilość składanych fałszywych zeznań przez świadków.

Czy moralny obowiązek świadka do mówienia prawdy i jego odpowiedzialność przed Bogiem i prawem wystarczy, by wzmocnić wiarygodność zeznań?