Komisja Europejska finalizuje prace nad jednolitą ogólnoeuropejską ochroną patentową. Tymczasem regulacje wprowadzające Jednolity Patent Europejski (JPE) mogą być ryzykowne dla polskiej gospodarki. Wczoraj na ten temat dyskutowano podczas zorganizowanej przez Polską Akademię Nauk debaty pt. „Patent jednolity: szanse czy zagrożenia”.

Patent jest prawem do wyłącznego korzystania z wynalazku i czerpania z tego zysku. Obecnie ochronę praw patentowych dla wynalazku w Unii Europejskiej można zdobyć za pomocą patentu krajowego lub patentu europejskiego wydawanego przez Europejski Urząd Patentowy.
Posiadacz patentu europejskiego musi później ubiegać się o jego zatwierdzenie osobno w każdym państwie członkowskim.
Komisja chce te zasady zmienić właśnie przy pomocy JPE. Przystąpienie Polski do opisywanego systemu oprócz uproszczenia procedur spowoduje również bezwarunkowe i automatyczne rozszerzenie polskiego zbioru patentowego o wynalazki pochodzące z innych państw UE.
Zdaniem ekspertów może to prowadzić do rozległych monopoli patentowych, a także generować nadużycia ze strony dużych koncernów, które zyskają dodatkowe narzędzie utrzymania dominującej pozycji rynkowej.
W przypadku bowiem przyjęcia nowego systemu, w Polsce zaczną obowiązywać dokumenty patentowe wystawione w obcym języku, wybranym spośród: angielskiego, niemieckiego lub francuskiego. Również procesy w sprawie jednolitego patentu europejskiego nie będą odbywać się w Polsce.
– Rozwiązania tworzące jednolitą ochronę patentową i system językowy tej ochrony oraz zasady egzekucji prawa są zdecydowanie sprzeczne z interesem Polski.
Propozycje nowych regulacji nie tylko nie oznaczają wsparcia polskiej innowacyjności, ale wręcz oznaczają znaczące ograniczenia dla polskich przedsiębiorców i naukowców, narzucane przez obce monopole patentowe – komentuje Anna Korbela, prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.