Sięganie po billingi sprawach o wykroczenia prawnicy porównują ze straszeniem wróbla armatą. Przepisy jednak tego nie zabraniają.
Dowody w sprawach o wykroczenia / DGP
Odmówiłeś przyjęcia mandatu za rozmowę przez komórkę podczas jazdy samochodem i sprawa trafiła do sądu? Uważaj, policja może podjąć próbę uzyskania od operatora telefonii wykazu połączeń, jakich dokonywałeś w tym dniu.
Dzięki temu będzie jasne, czy w momencie zatrzymania prowadziłeś rozmowę przez komórkę, czy nie.

O tym, czy policja będzie mogła przedstawić twoje billingi jako dowód w postępowaniu sądowym, zadecyduje sędzia, który będzie prowadził sprawę.

Część środowiska prawniczego uważa, że jest to dopuszczalne, inni stoją na stanowisku, że nie. Wszystko dlatego, że nie ma przepisu, który by wprost pozwalał na wykorzystywanie w celach dowodowych wykazu połączeń telefonicznych w sprawach o wykroczenia.
Z drugiej strony, żaden z artykułów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia tego nie zabrania.

Sprawy karne

Takich wątpliwości nie ma, jeżeli sprawca czynu zabronionego usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, a nie wykroczenia. Wówczas sędziego obowiązują przepisy kodeksu postępowania karnego.

A ten zawiera artykuł 218, zgodnie z którym operatorzy sieci mają obowiązek na żądanie sądu lub prokuratora udostępnić dane objęte tajemnicą telekomunikacyjną.

– Ten przepis jest praktycznie jedyną podstawą dla sądu do żądania od operatora przekazania wykazów połączeń telekomunikacyjnych. W kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia nie ma jego odpowiednika – uważa Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
Dlatego też jego zdaniem sąd rozstrzygający sprawę, w której postawiono obywatelowi zarzut popełnienia wykroczenia, a nie przestępstwa, nie powinien sięgać po jego billingi. Przeciwwskazaniem dla takiego postępowania może być także ustawa o policji.
– Zgodnie z nią policja ma prawo do uzyskiwania i przetwarzania danych abonenta, ale jedynie w celu zapobiegania przestępstwom lub ich wykrywania. Ustawodawca pominął w tym przepisie wykroczenia – argumentuje Rafał Puchalski.
Takie też jest oficjalne stanowisko Komendy Głównej Policji. W odpowiedzi na pytanie DGP, czy policja sięga po billingi w sprawach o wykroczenia, usłyszeliśmy, że nie ma do tego podstaw prawnych. Mimo to do sądów trafiają w takich sprawach wnioski o zwolnienie z tajemnicy telekomunikacyjnej operatora sieci, których autorem jest policja.
– Może nie jest ich dużo, ale się zdarzają. Sędziowie z mojego sądu ich nie uwzględniają – deklaruje Rafał Puchalski.
Sceptycznie do wykorzystywania billingów jako dowodów w sprawach o wykroczenia odnosi się Joanna Misztal-Konecka, sędzia Sądu Rejonowego Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku, dr z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
– Nie ma w postępowaniu wykroczeniowym normy wprost dozwalającej organom prowadzącym postępowanie wyjaśniające, czy też sądowi w postępowaniu jurysdykcyjnym, żądania takich danych – uważa sędzia.
Dlatego też według niej w postępowaniu w sprawach o wykroczenia prowadząca to postępowanie policja oraz sąd w postępowaniu jurysdykcyjnym nie mogą skutecznie wystąpić do operatora telekomunikacyjnego o wydanie wykazu połączeń na potrzeby prowadzonego postępowania.
Innymi słowy – operator, który otrzyma takie żądanie, może odmówić jego spełnienia



Spór interpretacyjny

Odmienne od powyższego stanowisko zaprezentowali na łamach kwartalnika „Iustitia” dr Dominika Dróżdż i sędzia Przemysław Domagała.
Z artykułu ich autorstwa wynika, że w razie konieczności w postępowaniu w sprawach o wykroczenia można zażądać wykazów połączeń telefonicznych („Dowodowe wykorzystanie wykazu połączeń telekomunikacyjnych w postępowaniu w sprawach o wykroczenia”, „Iustitia” nr 2(4)/2011).
„Pomimo braku odpowiedniego przepisu, postanowienia o zwalnianiu z tajemnicy telekomunikacyjnej w postępowaniu w sprawach o wykroczenia są wydawane przy zastosowaniu standardowych metod wykładni (językowej, systemowej wewnętrznej i zewnętrznej oraz funkcjonalnej, które dają zbieżne rezultaty), a postępowanie takie pozostaje w zgodzie ze standardami rzetelnego procesu karnego prowadzonego z poszanowaniem praw człowieka” – napisali autorzy przywołanego artykułu.
Z kolei Andrzej Michałowski, adwokat z kancelarii Michałowski Stefański, wskazuje na fakt, że w przepisach regulujących postępowania o wykroczenia nie ma zakazu posługiwania się dowodami z informacji uzyskiwanych od operatorów telekomunikacyjnych. Z tym poglądem zgadza się Marek Celej, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.
– Nie widzę żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie takich dowodów w sprawach o wykroczenia. Należy jednak zastanowić się, czy sięganie po tego typu środki dowodowe jest konieczne – mówi sędzia. I pyta, czy naprawdę należy sięgać po armatę, aby przekonać wróbla, że nie ucieknie przed wymiarem sprawiedliwości?
Część prawników uzależnia możliwość sięgania po billingi w sprawach o wykroczenia od rodzaju wykroczenia, o popełnienie którego jest podejrzany obywatel.
– Prowadzenie takiego dowodu jest wrażliwe, bo może naruszać wolności obywatelskie. Dopuszczalne jest więc tylko wyjątkowo, z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne, dobrobyt gospodarczy kraju lub ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom – wskazuje mecenas Michałowski. I przytacza art. 49 Konstytucji oraz art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Pierwszy z wymienionych zapewnia ochronę tajemnicy komunikowania się i wyraźnie wskazuje, że jej ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony.
Natomiast art. 8 konwencji stanowi m.in., że każdy ma prawo do poszanowania życia prywatnego i korespondencji i że niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na: bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne, dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku, zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności, wreszcie ochronę praw i wolności innych osób.
Dlatego też, zdaniem Andrzeja Michałowskiego, takie wykroczenia jak np. publiczne lekceważenie narodu polskiego (art. 49 k.w.) może być wykrywane za pomocą wszystkich dostępnych technicznie środków, a więc i billingów.
– W wypadku wykroczeń niezwiązanych z katalogiem art. 49 konstytucji nie dopuszczam żadnej możliwości uzyskiwania tych danych, ponieważ żaden przepis, w tym art. 22 ustawy o Policji, nie zawiera wystarczającej podstawy do zwolnienia operatora z tajemnicy zgodnie z art. 159 ust. 2 pkt 4 ustawy – Prawo telekomunikacyjne – podkreśla Andrzej Michałowski.
I dodaje, że wyłączenie dowodu z billingów w sprawach o wykroczenia wynika z potrzeby wyważania wartości, które prawo ma realizować.

Na wniosek obwinionego

Wśród prawników nie ma natomiast sporu co do tego, czy dane operatorów mogą być traktowane jako dowód w sprawie, jeżeli domaga się tego sam obwiniony.
– To może pomóc takiej osobie udowodnić, że np. przebywała w innym miejscu niż to, w którym popełniono wykroczenie – wskazuje Marek Celej.
Z tych też powodów Joanna Misztal-Konecka nie ma wątpliwości, że dane billingowe mogą zostać przedstawione z inicjatywy uczestnika postępowania, który może uzyskać wykaz połączeń na podstawie zapisów umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych zawartej z operatorem.

Podstawa prawna
Ustawa z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 133, poz. 848 z późn. zm.).
Ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 1997 r. nr 89, poz. 555).
Ustawa z 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. z 2004 r. nr 171, poz. 1800 z późn. zm.).
Ustawa z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 287, poz. 1687).