Dwa przepisy nowej ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych, które w 2009 r. zaskarżył prezydent, są niezgodne z konstytucją, ale nie na tyle, by ustawa nie mogła wejść w życie - wynika z czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny orzekał w czwartek o zgodności z konstytucją dwóch przepisów ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych, uchwalonej przez Sejm 5 listopada 2009 r. Prezydent Lech Kaczyński jej nie podpisał, tylko w całości zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego. W marcu 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski wycofał część zarzutów. Ostatecznie Trybunał zajął się zbadaniem, czy zgodne z konstytucją są: art. 17 pkt 1 i art. 91 ust. 1 i 2 nowej ustawy.

Trybunał uznał w czwartek (sygn. Kp 10/09), że oba przepisy są niezgodne z konstytucją, ale - jak stwierdził - nie są one nierozerwalnie związane z całą ustawą.

Pierwszy z nich wymienia organy Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK), a wśród nich zebranie przedstawicieli. Pominięto natomiast walne zgromadzenie członków spółdzielni. Prezydent uznał, że wypacza to idee spółdzielczości, bo to na walnym zgromadzeniu członkowie spółdzielni podejmują uchwały, co zapewnia im realny wpływ na jej działalność.

Trybunał podzielił to zastrzeżenie

W komunikacie po ogłoszeniu wyroku napisano, że zakwestionowany art. 17 pkt 1 ustawy o SKOK z 2009 r., "poprzez pozbawienie członków kas możliwości udziału w walnym zgromadzeniu ograniczał prawa członków kas do współdecydowania w podejmowaniu najważniejszych dla tych podmiotów decyzji".

Drugi z przepisów zakwestionowanych przez prezydenta zakłada, że w latach 2009 - 2010 środki funduszu stabilizacyjnego mogą być przeznaczone na pokrycie roszczeń członków kas z tytułu zgromadzonych w kasach środków w przypadku upadłości SKOK. Zdaniem prezydenta narusza to prawa kas, które przez lata gromadziły wkłady na fundusz stabilizacyjny Kasy Krajowej. Teraz okazało się, że środki te nie mają być przeznaczone na stabilizację kas zagrożonych niewypłacalnością, tylko na zwrot depozytów członkom upadłych kas.

Ten przepis również Trybunał uznał za niezgodny z konstytucją, ale - jak stwierdził - "w związku z określeniem przedziału czasowego obowiązywania tych regulacji na lata 2009-2010 nie znajdą one żadnego zastosowania - są puste i bezprzedmiotowe".

Szefowie SKOK zadowoleni z orzeczenia

Prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Grzegorz Bierecki powiedział w czwartek na konferencji prasowej po wyroku TK, że zapadł korzystny wyrok dla SKOK-ów. "Zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego przepisy zostały uznane za niekonstytucyjne. To pierwszy sukces na drodze do budowania dobrego prawa dla Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych" - podkreślił.

Prezes Bierecki powiedział też, że ustawa o SKOK-ach w obecnej formie jest niewykonalna i musi być jak najszybciej poprawiona.

Przewodniczący rady nadzorczej Krajowej SKOK Adam Jedliński powiedział, że orzeczenie ustne TK było miażdżące dla twórców ustawy. "Trybunał nie pozostawił suchej nitki na tej ustawie. Niestety prawo jest takie, że Trybunał nie mógł badać konstytucyjności innych przepisów (tej ustawy - PAP), ponieważ działa wyłącznie w granicach zaskarżenia wnioskiem określonych norm prawnych" - stwierdził.

Dodał, że ustawa dotycząca SKOK-ów zawiera dużo poważnych wad legislacyjnych, konstytucyjnych oraz proceduralnych. "Przy jej tworzeniu następowało naruszenie prawa" - stwierdził Jedliński. Dodał, że ma nadzieję, iż TK będzie miał możliwość oceny całej ustawy. "Mam nadzieję, że grupa posłów złoży odpowiedni wniosek i umożliwi to Trybunałowi zbadanie całej ustawy" - powiedział.