Klub Solidarnej Polski był i będzie za karą śmierci, lecz w świetle prawa unijnego nie jest możliwe jej wprowadzenie w Polsce - tak politycy tego klubu komentowali piątkową propozycję PiS. Według nich, Jarosław Kaczyński zachowuje się nieuczciwie względem wyborców.

Według szefa klubu Solidarna Polska Arkadiusza Mularczyka, prezes PiS zachowuje się nieuczciwie względem wyborców, bowiem jako premier nakłaniał do przyjęcia Traktatu Lizbońskiego odwołującego się do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która zakazuje stosowania kary śmierci w czasie pokoju.

Jak podkreślił, Jarosław Kaczyński straszył wówczas, że nieprzyjęcie Traktatu Lizbońskiego doprowadzi do rozpadu Unii Europejskiej i kryzysu politycznego w kraju.

"To jest nieuczciwe, ponieważ mówienie wyborcom, że chcemy wprowadzenia w Polsce kary śmierci w sytuacji, gdy wcześniej nakłaniało się do podpisania Traktatu Lizbońskiego, po prostu jest sprzeczne. Traktat Lizboński i przepisy europejskie wykluczają możliwość wprowadzenia w Polsce kary śmierci" - powiedział w piątek Mularczyk na konferencji prasowej w Sejmie.

Zbigniew Ziobro jako pierwszy przygotował projekt przywrócenia kary śmierci

"Klub Solidarna Polska zawsze był i będzie za przywróceniem kary śmierci. Pytanie tylko, czy jest to możliwe? (...) Znacznie bardziej uczciwe wobec wyborców jest mówienie o tym, co możemy zrobić faktycznie, a faktycznie możemy rzeczywiście zmienić obecny Kodeks karny i znowelizować te przepisy, które dają sądom możliwość stosowania surowej kary za najpoważniejsze przestępstwa" - podkreślił.

Poinformował, że klub Solidarna Polska, będąc uczciwym wobec wyborców, złoży w Sejmie projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który wprowadza karę dożywotniego ograniczenia wolności dla sprawców najbrutalniejszych przestępstw. "To jest uczciwość wobec wyborców. My to zrobimy, a nie obiecujemy gruszek na wierzbie, bo członkostwo w UE powoduje, że w polskim systemie prawnym nie można wprowadzić kary śmierci" - powiedział Mularczyk.

Dodał, że Solidarna Polska zaproponuje też wprowadzenie kary konfiskaty majątków dla sprawców przestępstw korupcyjnych. Jak podkreślił Arkadiusz Mularczyk, chodzi o to, by to sprawca, a nie prokurator musiał udowodnić, że majątek pochodzi z legalnych źródeł. Lider formacji europoseł Zbigniew Ziobro w czwartek zapowiedział, że klub Solidarna Polska w ciągu kilku dni złoży w Sejmie projekt zmian w Kodeksie karnym, które ułatwią konfiskatę majątków ludzi "uwikłanych w wielką korupcję". Zdaniem Ziobry, przepisy uderzą w "mafijną strukturę przestępczą".