Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że przekazanie przez jednego z małżonków na rzecz drugiego własności nieruchomości bez spłat i dopłat nie dowodzi pozorności umowy wprowadzającej rozdzielność majątkową.
Orzeczenie zapadło w sprawie, którą zainicjował Witold Feliks D. W pozwie wytoczonym przeciwko byłej żonie Izabeli D. wniósł on o stwierdzenie nieważności umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową. Podał, że umowa została zawarta dla pozoru. Jej zawarcie zostało zainspirowane przez byłą żonę ze względu na to, że toczyło się przeciwko niemu postępowanie, które groziło rodzinie stratami finansowymi. Umowa miała mieć na celu ochronę majątku wspólnego.

Czynność dla pozoru

Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy. Sędziwie wskazali, iż o tym, że umowa ustanawiająca rozdzielność była zawarta dla pozoru, świadczy fakt, że żona obawiała się egzekucji z nieruchomości i wyszła z inicjatywą ochrony majątku.
Ponadto zawarta tego samego dnia umowa o częściowym podziale majątku wspólnego była dla niej bardzo korzystna. Stawała się bowiem wyłączną właścicielką najbardziej wartościowego składnika majątku stron – działki z domem jednorodzinnym. O tym, że zamiarem stron nie było wywołanie skutków prawnych zawartej umowy, świadczą także ich późniejsze stosunki majątkowe. Po jej zawarciu małżonkowie nadal prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, zaspokajali codzienne potrzeby rodziny, dokonywali zakupów i inwestycji, organizowali wspólne przyjęcia i wyjazdy wakacyjne.

Uwzględniona apelacja

Kobieta nie zgodziła się z takim rozstrzygnięciem i wniosła apelację. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że zasługiwała ona na uwzględnienie.
Sędziowie wskazali, że małżonkowie albo przyszli małżonkowie mogą ukształtować ustrój majątkowy według innych zasad niż przewidziane przepisami o wspólności ustawowej. Mogą więc zawrzeć umowę ustanawiającą rozdzielność majątkową. Nie są przy tym istotne przesłanki, jakimi się kierowali.
Umowa taka, jako mająca charakter ustrojowy (organizacyjny), zmienia dotychczasową zasadę wspólności na zasadę rozdzielności majątkowej. W następstwie jej zawarcia następuje eliminacja ustroju wspólności ustawowej. Zawarcie takiej umowy nie powoduje żadnych przesunięć majątkowych, nie przysparza ona żadnemu z małżonków jakichkolwiek korzyści majątkowych. Zatem zawierając taką umowę, małżonkowie nie dokonali przesunięcia majątkowego na rzecz kobiety.
Sąd podkreślił ponadto, że nie ma istotnego znaczenia, który z małżonków zainicjował wprowadzenie rozdzielności majątkowej – potencjalny dłużnik czy też drugi małżonek.

Zaspokajanie potrzeb

Pozorności umowy nie mogą też dowodzić czynności prawne podjęte po zawarciu umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową. Małżonkowie mogli dokonać podziału majątku wspólnego (lub częściowego podziału majątku wspólnego) w sposób i na zasadach zgodnie przez siebie ustalonych. Przekazanie przez mężczyznę na rzecz żony w zabudowanej nieruchomości bez spłat i dopłat nie może dowodzić samo przez się pozorności umowy majątkowej.
Wprowadzenie przez małżonków ustroju rozdzielności majątkowej nie musiało być manifestowane na zewnątrz. Oboje małżonkowie zobowiązani byli także do zaspokajania wspólnych potrzeb rodziny, mogli czynić też wspólnie zakupy, jak i remontować dom jako składnik majątku osobistego jednego z nich. Fakt pozostawania małżonków w ustroju majątkowym innym niż wspólność ustawowa w zasadzie nie powinien przekładać się na funkcjonowanie małżeństwa.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn. akt I A Ca 565/10