Ponad dwa tysiące osób przystąpiło w środowy poranek do organizowanego przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury egzaminu na aplikację ogólną.

Najwięcej pytań w tegorocznym teście przygotowano z prawa cywilnego, postępowania cywilnego, prawa karnego oraz postępowania karnego. Zdający narzekali zwłaszcza na szczegółowość pytań z zakresu Kodeksu Spółek Handlowych.

Kandydatów zaskoczono m.in. pytając o rozporządzenie Rady (WE), tzw. „rozporządzenia Bruksela II” dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej.

Wyniki testu mają być znane za tydzień. Wówczas kandydaci na aplikację ogólną dowiedzą się czy zakwalifikowali się do drugiego etapu, który zaplanowano na 26 października.

Konkurs na aplikację ogólną jest przeprowadzany w Warszawie. Składa się z dwóch etapów. W środę kandydaci rozwiązywali test sprawdzający wiedzę z poszczególnych dziedzin prawa. Osoby, który zdobędą 120 punktów zostaną dopuszczone do drugiego etapu. Decyzja o ustaleniu takiego minimum uzasadniana jest zmniejszonym limitem przyjęć na aplikację ogólną w stosunku do ubiegłego roku (z 300 do 200 miejsc), a także znacznym zwiększeniem liczby kandydatów zainteresowanych naborem na aplikację ogólną.

Kandydaci, którym się uda zdobyć 120 punktów 26 października napiszą pracę, która sprawdzi umiejętność stosowania argumentacji prawniczej, zasad wykładni oraz kwalifikowania stanów faktycznych.

Spośród nich do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury dostanie się 200 osób. Właśnie taki limit wyznaczył Minister Sprawiedliwości.

W 2010 r. do konkursu na aplikację ogólną zgłosiło się 1 391 osób. W tym roku do konkursu zostało dopuszczonych 2 015 osób.