Zakłady przetwarzania ogniw i akumulatorów niklowo-kadmowych muszą zapewnić ich recykling na poziomie 75 proc.

W przypadku pozostałych zużytych baterii i zużytych akumulatorów wydajność ich recyklingu musi wynieść 50 proc. ich masy. Ten pułap nie obejmuje ogniw kwasowo-ołowiowych, gdyż wymagania dla nich zaczęły obowiązywać jeszcze w 2009 r. W ich przypadku recykling musi być na poziomie 65 proc.

Te obowiązki wynikają z wchodzącego dziś w życie jednego z przepisów ustawy z 2009 r. o bateriach i akumulatorach (Dz.U. nr 79, poz. 666 z późn. zm.). Przedsiębiorcy, którzy zajmują się przetwarzaniem zużytych baterii, nie ponoszą odpowiedzialności za brak zapewnionej wydajności recyklingu na wskazanych poziomach. Jednak przetwórca, który nie gwarantuje określonej wydajności, nie ma co liczyć, że umowę z nim podpiszą np. producenci baterii. To oni odpowiadają za system zbierania i przetwarzania ogniw i są z tego rozliczani.