Przepisy prawa farmaceutycznego pozwalają na prowadzenie apteki przedsiębiorcy, który uzyska zezwolenie. Z tym że prawo zawiera pewne ograniczenia. Pozwolenia nie dostanie osoba lub firma, która prowadzi na terenie województwa więcej niż 1 proc. aptek ogólnodostępnych. Z odmową spotka się także przedsiębiorca, który kontroluje w sposób bezpośredni lub pośredni podmioty zależne w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów, gdy prowadzą łącznie więcej niż 1 proc. aptek na terenie województwa. Podobnie jest, gdy o zezwolenie ubiega się firma będąca członkiem grupy kapitałowej, której członkowie prowadzą na terenie województwa więcej niż 1 proc. aptek ogólnodostępnych.
Udział w rynku
Ustawodawca, wprowadzając takie rozwiązania, chciał ograniczyć działalność molochów farmaceutycznych, które miały zbyt dużą pozycję na rynku. Dzięki temu małe apteki miały mieć ułatwioną walkę o byt na rynku z większymi firmami. Rozwiązanie to tylko częściowo okazało się skuteczne, gdyż w praktyce zakaz koncentracji aptek można obejść.
– Zezwolenie nie jest wydawane, gdy podmiot posiada ponad 1 proc. aptek w danym województwie. Przepisy nie zakazują jednak samego posiadania większej niż 1 proc. liczby aptek w województwie – mówi Dominika Kołodziejska-Koza, prawnik z kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór.
W konsekwencji przedsiębiorcy w różny sposób dochodzą do tego, że mają jednak większy udział w rynku na terenie jednego województwa.
– Sieci aptek tworzy się m.in. poprzez nabywanie udziałów czy akcji w spółkach aptekach ogólnodostępnych, które posiadają już zezwolenia – mówi Joanna Ostojska, prawnik w kancelarii Tomczak i Partnerzy. Dodaje, że powszechne staje się również zawieranie umów franczyzy z podmiotem mającym prawo do określonego znaku towarowego.
Posiadanie większego udziału w rynku jest też możliwe w przypadku, gdy przedsiębiorca, który posiadał mniej niż 1 proc. aptek, nagle będzie miał większy udział procentowy w rynku z uwagi na to, że konkurencja się wykruszy. W takim przypadku nie musi zamykać części swoich placówek, aby znów mieć poniżej 1 proc. aptek w województwie.
Tylko odmowa
– Zakazy koncentracyjne stanowią jedynie przesłankę odmowy udzielenia zezwolenia, a nie jego cofnięcia. Nie ma więc podstaw, by w sytuacji przekroczenia przez przedsiębiorcę zakreślonego progu 1 proc. cofnięto mu zezwolenie – zaznacza Joanna Ostojska.
Przedsiębiorca, który jednak znajdzie się w takiej sytuacji, automatycznie spotka się z odmową, gdy wystąpi o zezwolenie na kolejną aptekę.