Polacy robiący zakupy za granicą przestaną być dyskryminowani. Sklepy będą musiały dostarczyć im towar.
Polski rząd liczy, że podczas naszej prezydencji przekona unijnych szefów resortów sprawiedliwości do poparcia tzw. niebieskiego guzika, który ma ułatwić transakcje internetowe w całej Unii Europejskiej. – Odbyłem już rozmowy z kilkunastoma ministrami i żaden nie jest przeciwny. Mamy też poparcie unijnej komisarz ds. sprawiedliwości Viviane Reding – mówi „DGP” Krzysztof Kwiatkowski, szef resortu sprawiedliwości.
W poniedziałek w Sopocie na nieformalnej radzie spotkają się ministrowie sprawiedliwości z całej UE. Będą dyskutować głównie o nowych przepisach dotyczących e-handlu.
Roboczy projekt rozporządzenia jest już gotowy i zawiera ponad 100 przepisów, które mają ułatwić e-handel w Unii.
Oficjalnie ma go przedstawić Komisja Europejska, po dopracowaniu rozwiązań w trakcie dyskusji unijnych ministrów.
Polski rząd liczy, że KE ogłosi go w październiku, dlatego kolejna rada unijnych ministrów odbędzie się 13 – 14 grudnia. Dzięki temu polska prezydencja zakończyłaby się już na kolejnym etapie prac, czyli dyskusją nad kwestiami spornymi.
Polska propozycja zakłada wprowadzenie tzw. niebieskiego guzika – na stronach internetowych e-sklepów widniałaby niebieska ikona z unijnymi gwiazdkami. Po jej kliknięciu kupujący i sprzedający zgadzaliby się, aby ich transakcja była objęta nowymi przepisami (tzw. 28 reżim) dotyczącymi m.in. zwrotów, reklamacji etc. Ma to ułatwić transakcje internetowe i ograniczyć dyskryminację w e-handlu.
– Dotąd sądem właściwym do rozstrzygania kwestii spornych był sąd właściwy z punktu widzenia kupującego. W praktyce np. wiele sklepów, nie mając zaufania do polskiego prawa, nie prowadzi w ogóle sprzedaży w Polsce – mówi szef resortu sprawiedliwości.
Poza europejskim prawem umów, podczas polskiej prezydencji ministrowie sprawiedliwości UE mają się też zająć priorytetami z prawa karnego. Rząd chce przyspieszyć prace nad wprowadzeniem przepisów uprawniających do pomocy adwokata w języku ojczystym. Gdyby tak się stało, to np. polski obywatel, który spowoduje wypadek drogowy za granicą, będzie mógł skorzystać z pomocy prawnej po polsku.
– W tym przypadku mamy szanse tak przesunąć dyskusje, aby zostało to przyjęte w przyszłym roku. Za to część instrumentów uda się przyjąć już podczas polskiej prezydencji – zapowiada Kwiatkowski.
Jego zdaniem jesienią unijni ministrowie sprawiedliwości powinni także osiągnąć porozumienie w sprawie kolejnych dwóch naszych priorytetów: europejskiego nakazu ochrony i europejskiego nakazu dowodowego, a także w kwestiach dziedziczenia – chodzi o przepisy umożliwiające dziedziczenie zgodnie z prawem obowiązującym w stałym miejscu zamieszkania spadkodawcy.
Sceptyczniej te plany ocenia Zbigniew Ćwiąkalski, były szef resortu sprawiedliwości. – Jako minister byłem na niemal wszystkich radach unijnych i wiem, że doprowadzenie do jakichkolwiek ustaleń nie jest proste. Ale trzeba mieć założenia i projekty i szerzej zakreślać ramy. Wiele zależy też od osobistych kontaktów – podsumowuje.