Możliwość wakacyjnego korzystania z mieszkania w oznaczonym czasie każdego roku uzyska szczelniejszą ochronę prawną.
Poprawi się egzekwowanie praw tych, którzy podpiszą umowę timesharingową, czyli o wakacyjne korzystanie z atrakcyjnie położonych nieruchomości na dłużej niż rok. Będzie też wolno odstąpić od tego rodzaju kontraktu bez jakichkolwiek konsekwencji w ciągu 14 dni.
Do tej pory ustawa o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku pozwalała na bezkosztową rezygnację w terminie 10 dni.
Po to zaś, by można było mówić o timesharingu, po uchwaleniu nowej ustawy będzie wystarczyło podpisać kontrakt na rok, a nie jak dotąd na 3 lata. Poza tym przedsiębiorca oferujący prawo do korzystania przez określony czas w każdym roku z pokoi w hotelach, z apartamentów czy pensjonatów będzie musiał od razu dostarczyć kontrahentowi formularz, na którym mógłby on odstąpić od umowy. Chodzi bowiem o zlikwidowanie nieuczciwych praktyk, których ofiarą padali konsumenci niezwracający uwagi przy podpisywaniu kontraktów na to, z kim, o co i za ile się umawiają, nie mając w dodatku dobrze zagwarantowanego prawa do odstąpienia od kontraktu. Tym bardziej że powstające problemy prawne są najczęściej transgraniczne (często dotyczą nieruchomości w Hiszpanii, we Włoszech czy we Francji).

Cztery umowy

Nowa ustawa została wymuszona przez konieczność wprowadzenia do polskiego porządku prawnego zasad pochodzących ze zmienionej dyrektywy UE. Zostaną więc rozgraniczone i zdefiniowane 4 umowy: timeshare (time oznacza czas, a sharing to dzielenie się czymś z kimś), o długoterminowy produkt wakacyjny, pośrednictwa w odsprzedaży timeshare lub długoterminowego produktu wakacyjnego oraz o uczestnictwo w systemie wymiany. Ułatwi to kontrolę formularzy, które najczęściej podsuwane są do podpisu turystom na wakacjach, kiedy ich zmysł biznesowy bywa nieco osłabiony.

Rzetelne informacje

Zgodnie z projektem przedsiębiorcy oferujący w rozmaitych promocjach zawarcie którejś z umów wakacyjnych będą musieli od razu, jasno i w zrozumiały sposób poinformować potencjalnych klientów o charakterze oferty.
W każdej reklamie trzeba też będzie wskazać sposób dotarcia do wszelkich informacji przedkontraktowych. Nie trzeba już będzie szukać na własną rękę prawdziwych podstawowych danych przedsiębiorcy. Będzie on miał również obowiązek scharakteryzowania miejsca zakwaterowania oraz podania informacji, czy jest tam basen albo sauna.
Konieczne staną się też informacje o prawach konsumenta związanych z przystąpieniem do kontraktu. Zmiany w ofercie będą dopuszczalne wyłącznie za zgodą konsumenta lub w razie działania siły wyższej.