Obowiązek jazdy w kasku do 16. roku życia i kary dla narciarzy i snowboardzistów jeżdżących pod wpływem alkoholu lub narkotyków - przewiduje ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich. W piątek uchwalił ją Sejm.

Za przyjęciem ustawy głosowało 416 posłów, nikt nie był przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Ustawa określa obowiązki osób przebywających w górach oraz na stokach narciarskich a także wprowadza ustawową definicję ratownika narciarskiego i ratownika górskiego. Dotychczas nie było jednego aktu prawnego regulującego te kwestie, natomiast wiele przepisów było zawartych np. w rozporządzeniach.

"To dla polskich ratowników górskich wielka i znamienna chwila. W pierwszy dzień polskiej prezydencji w Unii Europejskiej Sejm uchwala pierwszą w historii ustawę o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach" - powiedział sprawozdawca sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Piotr van der Coghen (PO).

W myśl ustawy narciarz zjazdowy lub snowboardzista do ukończenia 16. roku życia na zorganizowanym terenie narciarskim będzie musiał mieć w czasie jazdy kask. Za jazdę bez kasku będzie grozić grzywna.

Nowe przepisy zabraniają także jazdy w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Za takie wykroczenie przewidują także grzywnę. Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać opuszczenie takiego terenu osobie, której zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pod wpływem tych środków.

Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie zobowiązany do prowadzenia rejestru wypadków. Ma on zawierać m.in. dane osoby, której udzielono pomocy, rodzaj urazu, imiona i nazwiska ratowników udzielających pomocy. Te dane mają być przechowywane przez 10 lat.

W ustawie określa się także zasady finansowania zadań ratownictwa górskiego. Obecnie reguluje to ustawa o finansach publicznych oraz ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Środki na ten cel przekazywane są z budżetu państwa oraz pochodzą ze źródeł własnych organizacji.

Nowe przepisy nie regulują natomiast tzw. prawa śniegu (możliwości wytyczania tras narciarskich przez cudze grunty), o co w niektórych turystycznych miejscowościach toczy się spór między właścicielami wyciągów a mieszkańcami.

Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich została skierowana do Senatu; ma wejść w życie po trzech miesiącach od dnia ogłoszenia.