Niemal 100 mln zł warte były podróbki, jakie przechwyciła polska Służba Celna w 2010 r. Liczba takich przestępstw spada od czasu zlikwidowania warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia, na którym kwitł nielegalny handel.
O ile w 2007 roku, gdy działał, celnicy zatrzymali ponad 6 mln podróbek, to dwa lata później już tylko nieco ponad 700 tys.
Ale dziś podrabiane rzeczy to już nie tylko papierosy, alkohol i płyty DVD. Fałszerze podrabiają żywność, kosmetyki, środki higieniczne, części zamienne do samochodów i leki. Katowicka policja zatrzymała 41-latka, który przewoził 10 tys. podrabianych tabletek viagry o wartości 200 tys. zł.
Podróbki szkodzą gospodarce całej UE. W 2009 roku we wszystkich państwach UE celnicy zarekwirowali 118 mln towarów. Te liczby przeraziły Komisję Europejską, która postanowiła do 2014 roku stworzyć jednolity system ochrony patentowej w całej UE. Dzięki niemu wynalazcy mogliby chronić swoje wynalazki za pomocą tylko jednego patentu. Konieczne będzie również zmodernizowanie systemu znaków towarowych.