Podczas weekendowego wyjazdu za miasto dziecko zostało zaatakowane przez byka, który uwolnił się z zagrody i szarżował po ulicach miasteczka. W obronie dziecka ojciec zabił zwierzę. Czy musi zapłacić odszkodowanie właścicielom
Za wyrządzoną drugiej osobie szkodę nie odpowiada ten, kto działa w obronie koniecznej lub w stanie wyższej konieczności. Taki brak odpowiedzialności stanowi wyjątek od powszechnie obowiązującej zasady, że szkodę pokrywa osoba, która ją wyrządziła.
W obronie koniecznej działa osoba, która odpiera bezpośredni i bezprawny zamach na dobro własne lub innych. Bezprawny jest każdy zamach, który narusza porządek prawny.
Z kolei działanie w stanie wyższej konieczności występuje wówczas, gdy ktoś niszczy lub uszkadza cudzą rzecz, bądź zabija albo rani cudze zwierzę. W tym przypadku niebezpieczeństwo grozi ze strony cudzej rzeczy lub cudzego zwierzęcia. Sprawca może tłumaczyć się, że podjął działanie, które wyrządziło szkodę, po to, aby odwrócić od siebie lub od innych niebezpieczeństwo grożące bezpośrednio od tej rzeczy bądź zwierzęcia. W takim przypadku sprawca nie odpowiada za wynikłą szkodę, pod warunkiem że do takiej niebezpiecznej sytuacji sam nie doprowadził. W dodatku niebezpieczeństwu nie można było w inny sposób zapobiec, a ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze niż dobro ratowane.

Bez odszkodowania

– Aby sprawca szkody nie odpowiadał za nią i nie został przez sąd zobowiązany do zapłaty odszkodowania, zadośćuczynienia, a nawet comiesięcznej renty osobie poszkodowanej musi udowodnić, że działał w obronie własnej lub w stanie wyższej konieczności – tłumaczy radca prawny Władysław Biernacki z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.
– Powinien więc przedstawić dowód ze świadków, dokumentów, a nawet opinii biegłego, że swoim działaniem odpierał bezpośredni zamach na dobro własne lub innej osoby – dodaje Wojciech Biernacki.
Aby uniknąć zasądzenia na rzecz poszkodowanych odszkodowania, sprawca musi sąd przekonać o tym, że obrona i zamach miały miejsce w tym samym czasie. Oznacza to, że sprawca szkody nie zaczął się bronić jeszcze zanim doszło do zamachu, albo już po jego ustaniu. W obu tych przypadkach nie działałby więc w obronie koniecznej, ponieważ wystarczyłoby w inny sposób odeprzeć atak, działając w sposób mniej gwałtowny i wyrządzając przy tym mniej szkód.
Dobrami chronionymi w takim przypadku są: życie, zdrowie, cześć, wolność lub własność. Natomiast do ustalenia, czy zachodziła obrona konieczna, nie będzie istotna wartość tych dóbr.
Działanie nie jest bezprawne również wówczas, gdy sprawca czynu działa w stanie wyższej konieczności i niszczy przy tym cudzą rzecz, albo zabija, bądź rani cudze zwierzę, ponieważ z jego strony grozi niebezpieczeństwo. W dodatku temu niebezpieczeństwu nie można zapobiec w inny sposób niż wyrządzając szkodę. Sprawca szkody musi przy tym ratować dobro ważniejsze niż to, które zostanie przy okazji naruszone.
Aby sąd przyjął, że sprawca nie odpowiada za wynikłą wówczas szkodę, należy udowodnić, że nie on doprowadził do powstania tej niebezpiecznej sytuacji.

Przekroczenie granic

Rozstrzygając sprawę o odszkodowanie, sąd może jednak nie podzielić przekonania, że szkoda została wyrządzona podczas działania w obronie koniecznej lub w stanie wyższej konieczności. Ma prawo również uznać, że zostały przekroczone granice obrony koniecznej lub stanu wyższej konieczności. Chodzi tutaj o takie przypadki, gdy mogło nie dojść do wyrządzenia szkody, ponieważ zamach można było skutecznie odeprzeć w inny sposób, nie stosując przy tym przemocy.
Natomiast przekroczenie granic obrony koniecznej występuje wówczas, gdy broniący się zastosował środek niewspółmierne silny, aby odeprzeć zamach. Z kolei w stanie wyższej konieczności nie działa ten sprawca, który miał możliwość zapobieżenia niebezpieczeństwu w inny sposób, a nie skorzystał z tego.
PRZYKŁAD
Nie było możliwe odparcie zamachu bez wyrządzenia szkody
Osoba, która broni się przed zamachem, powinna korzystać tylko z takich środków, które są niezbędne do odparcia go. Ma prawo zastosować niezbędną przemoc nawet w obronie dobra o mniejszej wartości niż zagrożone zniszczeniem lub uszkodzeniem w obronie koniecznej. Nie można jej zarzucać przekroczenia granic obrony dlatego, że odniosła przy tym mniej obrażeń ciała niż napastnik.
Podstawa prawna
Art. 423 i 424 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).