Firma Domeny.pl w regulaminie świadczenia usług oraz rejestracji i utrzymywania nazw domen internetowych zawarła przepisy niekorzystne dla abonentów.
Posiadanie domen internetowych jest ważnym narzędziem marketingowym. Zanim jednak wybierzemy usługodawcę i zdecydujemy się na zakup usługi internetowej, powinniśmy zapoznać się z postanowieniami regulaminu lub umowy. Warto sprawdzić, czy te dokumenty nie zawierają postanowień umownych kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Takie niekorzystne dla konsumentów zapisy znaleźliśmy w regulaminie świadczenia usług oraz zasad rejestracji i utrzymywania nazw domen internetowych, którego autorem jest firma Domeny.pl.
Zaprzestanie usług
Gazeta, dokonując analizy regulaminu natknęła się w jego rozdziale III pkt 7 na budzący niepokój zapis. Na jego podstawie firma zastrzega sobie prawo do natychmiastowego zaprzestania świadczenia usług oraz rozwiązania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia, w przypadku gdy abonent narusza postanowienia regulaminu. Ten punkt regulaminu stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, o której mowa w art. 3853 pkt 15 kodeksu cywilnego. Przepis ten za taką właśnie klauzulę uważa postanowienie umowne, które zastrzega dla kontrahenta konsumenta uprawnienie wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieoznaczony, bez wskazania ważnych przyczyn i stosownego terminu wypowiedzenia. Ponadto to firma Domeny.pl sama stwierdza, czy jej klient rzeczywiście naruszył postanowienia regulaminu. Narusza więc art. 385 pkt 9 k.c. Stanowi on, że niedozwolony jest zapis w umowie, który przyznaje kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy.
Bezprawne opłaty
Duży niepokój wzbudza także punkt 6 rozdziału IV regulaminu. Zgodnie z jego treścią kupujący musi zapłacić za cały okres usługi, a kwota ta nie podlega zwrotowi nawet wówczas, gdy abonent wcześniej zrezygnuje z usługi. Taki zapis można zakwalifikować jako niedozwoloną klauzulę umowną. Zgodnie bowiem z art. 3853 pkt 12 kodeksu cywilnego taką klauzulą są zapisy w umowie, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania. Ponadto firma Domeny.pl w punkcie 14 tego samego rozdziału zamieściła zapis, zgodnie z którym w przypadku braku możliwości uruchomienia usługi z przyczyn od niej niezależnych, ma prawo zatrzymać część uiszczonej opłaty tytułem poniesionych kosztów administracyjnych oraz opłat manipulacyjnych związanych z takim zwrotem. Firma zastrzega, że koszty te wyniosą nie więcej niż 50 proc. uiszczonej ceny. Ten przepis w regulaminie wyraźnie ogranicza odpowiedzialność względem konsumentów. Dodatkowo naraża ich na straty finansowe i stawia - jako stronę umowy - w znacznie gorszej pozycji niż operatora. Można także uznać, że - zgodnie z art. 3851 pkt 2 k.c. - stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, bowiem kształtuje prawa i obowiązki klienta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Łamanie prawa
Następnym zapisem w regulaminie, który powinien zostać usunięty, jest punkt 2 rozdziału VIII. Stanowi on, że przed rozwiązaniem umowy abonent zobowiązany jest pokryć wszelkie zaległości, pod rygorem bezskuteczności rezygnacji. Zgodnie z art. 3853 pkt 14 zapis w regulaminie, który pozbawia wyłącznie konsumenta uprawnienia do rozwiązania umowy, narusza jego prawa. Ponadto przepis ten w stoi w sprzeczności z zasadą swobody zawierania umów. Nikogo bowiem wbrew przepisom, nie można przymuszać do pozostawania w stosunku umownym. Kolejnym wzbudzającym podejrzenia zapisem regulaminu jest punkt 3 rozdziału XI. Pozwala on firmie Domeny.pl na dokonywanie zmian cen usług. Ponadto stanowi, że zmiany cen obowiązują abonenta, począwszy od następnego okresu rozliczeniowego. Taki zapis rażąco narusza prawa klienta i stanowi - zgodnie z art. 3853 pkt 17 k.c. - niedozwoloną klauzulę. Zgodnie z jego treścią niedozwolonym postanowieniem umownym jest zapis uprawniający kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w umowie. Taki zapis ponadto może zostać uznany za inną klauzulę niedozwoloną, która wskazana została w art. 3853 pkt 20 k.c. Artykuł ten stanowi, że taką klauzulą jest przepis, który przewiduje uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy. Zapłata ceny jest głównym świadczeniem abonenta i stanowi istotny warunek umowy. Ponieważ kupujący domenę nie jest zwykle zainteresowany utrzymaniem jej przez jeden okres rozliczeniowy, powinien mieć możliwość oceny oferty firmy. Kwestionowany zapis nie zapewnia abonentom poczucia bezpieczeństwa w zakresie stałości opłat. W umowie nie wskazano przesłanek zmian ani maksymalnej wysokości, o jaką opłaty mogą wzrosnąć. Nie przewidziano prawa odstąpienia abonenta od umowy w przypadku podwyższenia opłaty. Kwestionowany zapis w regulaminie jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy klientów, a zatem stanowi niedozwoloną klauzulę w rozumieniu art. 3851 par. 1 k.c.
3 KROKI
Co zrobić, gdy umowa zawiera niedozwolone postanowienia
1 Próbować negocjować zmianę regulaminu z firmą
2 Zwrócić się do miejskiego (powiatowego) rzecznika konsumentów lub Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdy dojdzie do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów
3 Zwrócić się do odpowiedniego sądu konsumenckiego z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu z usługodawcą
ANALIZA KROK PO KROKU
WĄTPLIWY ZAPIS UMOWY
Przed rozwiązaniem umowy abonent zobowiązany jest pokryć wszelkie zaległości, pod rygorem bezskuteczności rezygnacji.
CO TO OZNACZA
Abonent, który zdecyduje się zaprzestać korzystania z usług firmy i nie uiści względem niej wszystkich należności, nie będzie mógł tego zrobić. Ponadto firma na tej podstawie będzie naliczać na jego konto należności, jak gdyby umowa nadal wiązała strony.
CZY JEST ZGODNY Z PRAWEM
Nie
Zapis jest niezgodny z prawem, albowiem - zgodnie z art. 3853 pkt 14 k.c. - zapis w regulaminie, który pozbawia wyłącznie konsumenta uprawnienia do rozwiązania umowy, narusza jego prawa. Ponadto przepis ten stoi w sprzeczności z zasadą swobody zawierania umów. Nikogo bowiem wbrew przepisom prawa nie można zmuszać do pozostawania w stosunku umownym.
REKOMENDACJA DLA KLIENTA
Abonent powinien zwrócić się do rzecznika praw konsumenta o zbadanie, czy regulamin nie zawiera niedozwolonych lub niekorzystnych dla niego postanowień oraz spróbować negocjować z firmą zmianę takich zapisów.
REKOMENDACJA DLA FIRM
Firma, która zamieściła w swoim regulaminie postanowienia łamiące prawa abonenta, powinna je usunąć lub przeredagować.
OPINIE
Ewa Ostrowska
radca prawny, Gregorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski Kancelaria Prawna sp.j.
Domena może przedstawiać ogromną wartość, nie brak zatem spekulantów i oszustów także i na rynku sprzedaży domen. Jednym z najczęściej spotykanych zjawisk tego typu jest piractwo domenowe, tzw. cybersquatting. Polega ono na rejestrowaniu domen z użyciem znanych znaków towarowych w celu ich późniejszego odsprzedania z zyskiem, bądź w celu zablokowania dostępu do internetu konkurencyjnym przedsiębiorcom. Rejestrując bądź kupując zarejestrowaną już wcześniej domenę należy pilnować, czy nie naruszamy czyjegoś prawa ochronnego ze znaku towarowego. W przeciwnym wypadku czeka nas postępowanie przed sądem. Regulaminy większości rejestratorów domen przewidują w przypadku stwierdzenia przez sąd naruszenia praw osób trzecich, uprawnienie do wypowiedzenia umowy z abonentem domeny bez zachowania terminów wypowiedzenia.
Łukasz Wroński
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Zgodnie z przepisami obowiązującej od 23 sierpnia 2007 r. ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. nr 171, poz. 1206), przedsiębiorcy zobowiązani są do prezentowania pełnych cen towarów lub usług, tzn. uwzględniających dodatkowe opłaty lub podatki, na każdym etapie dokonywania transakcji z konsumentem. Oznacza to, że za bezprawne należy uznać praktyki przedsiębiorców uczestniczących w handlu elektronicznym polegające na prezentowaniu na stronach internetowych podczas wstępnego etapu zawierania umowy lub dokonywania rejestracji korzystnych cen promocyjnych, natomiast dopiero po przejściu przez konsumenta całej procedury zakupów - wskazywaniu pełnej ceny towaru lub usługi uwzględniającej wiele dodatkowych opłat lub podatków.
Ewa Ostrowska, radca prawny, Gregorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski Kancelaria Prawna sp.j. / DGP
Łukasz Wroński, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów / DGP