Podmiot, który w celu stworzenia nawigacji, serwisu drogowego czy prognozy pogody będzie chciał ponownie wykorzystać informację publiczną, będzie musiał za to zapłacić.
W lutym 2005 r. minął czas na implementację dyrektywy w sprawie ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego, a Polska jako jedyny kraj Unii nie dostosowała swoich przepisów do nowych wymogów unijnych. Dlatego rząd przyjął wczoraj projekt założeń do nowych przepisów, które opracował resort spraw wewnętrznych. Zmiany Sejm ma uchwalić jeszcze w tej kadencji.
Informacja publiczna to każda informacja wytworzona przez urzędy lub odnosząca się do ich działalności. Są to np. bazy aktów prawnych, mapy czy oficjalne pisma. Projekt nie zmienia zasad dotępu do tego typu danych, a jedynie reguluje ich ponowne wykorzystanie.

Odpłatne udostępnienie

Podmiot publiczny (np. urząd lub ministerstwo) będzie mógł udostępniać dane warunkowo albo bezwarunkowo. Przy tym ustanowione zostanie domniemanie, że w przypadku informacji publicznej dostępnej na stronie podmiotowej BIP lub udostępnionej publicznie w inny sposób nieumieszczenie przez podmiot publiczny informacji o warunkach przekazania traktowane będzie jako zezwolenie na ich ponowne wykorzystywanie bez jakichkolwiek ograniczeń.
Za ponowne wykorzystywanie informacji publicznej organ będzie mógł nałożyć opłatę. Ma ona pokrywać koszty przekazania informacji publicznej, uwzględniać komercyjny lub niekomercyjny cel ponownego wykorzystywania oraz inne czynniki. W sytuacji niekomercyjnego celu wykorzystywania zasadą powinno być nieodpłatne przekazanie.
Rynek ponownego wykorzystania informacji publicznej w 2006 r. wyceniany był w UE na 27 mld euro. Ponowny dostęp do informacji publicznych pozwala na tworzenie nawigacji, serwisów drogowych, prognozy pogody czy systemów informacji prawnej.

Nowy tryb

Projekt przewiduje także wprowadzenie repozytorium – nowego trybu udostępniania informacji publicznej i jej ponownego wykorzystywania. Trafią do niego informacje uznane za szczególnie ważne dla rozwoju innowacyjności. Chodzi o dane geograficzne, demograficzne, wyniki wyborów, dane o produkcji i zużyciu energii, budżetowe i podatkowe, dotyczące działalności gospodarczej, ochrony i zanieczyszczenia środowiska, zdrowotne, prawne i edukacyjne. Repozytorium nie będzie jednak obejmowało danych z Krajowego Rejestru Sądowego oraz baz REGON, NIP i CEPIK. Część podmiotów publicznych będzie przekazywała określone przez premiera zasoby informacyjne do repozytorium.
Projekt ustanawia prawo do skarżenia nie tylko odmowy ponownego wykorzystania informacji, ale także jego warunków.