W okresie od 1 lipca do 31 grudnia w niektórych miejscach kraju nie będzie można nosić żadnej broni. W tym okresie Polska będzie pełnić prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.
Warszawa, Sopot, Gdańsk, Malbork, Kraków i Poznań – wszystkie te miasta czeka czasowy zakaz noszenia wszelkiego rodzaju broni. Wszystko przez imprezy związane z okresem prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej. Zakaz chce wprowadzić resort spraw wewnętrznych i administracji, który zaproponował projekt rozporządzenia w tej sprawie.
– Zakaz obejmie broń palną, w tym broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, pneumatyczną – mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSWiA.
Najczęściej, bo pięć razy, zakaz będzie zarządzany w stolicy; w Sopocie i Poznaniu – dwa razy, a w pozostałych miastach tylko raz.
– Złamanie zakazu noszenia broni wprowadzonego przez ministra stanowić będzie wykroczenie wymienione w art. 51 ust. 2 pkt 10 ustawy z 1999 r. o broni i amunicji, za które grozi kara aresztu lub grzywny. Orzekanie następować będzie w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia – wyjaśnia Małgorzata Woźniak.
Pomysł resortu nie podoba się na Polskiemu Związkowi Strzelectwa Sportowego (PZSS) oraz Polskie- mu Związkowi Łowieckiemu (PZŁ), a więc organizacjom zrzeszającym największą liczbę posiadaczy broni.
Strzelcy zwrócili uwagę, że rok 2011 jest ostatnim okresem zdobywania kwalifikacji olimpijskich, a zakaz ogranicza im możliwość organizowania zawodów przez pół roku.
– Zadziwiło nas aż takie zaostrzenie przepisów. W innych państwach, np. w Hiszpanii, zakaz noszenia broni obejmował tylko część miasta w konkretnej odległości od miejsca spotkań – mówi Włodzimierz Gałecki z PZSS.
Tłumaczy, że część zakazów pokrywa się z terminami zawodów strzeleckich.
– Chodzi o zawody międzynarodowe Grand Prix Cracovia, które akurat wypadają wtedy, gdy w Krakowie będą obowiązywały obostrzenia. Ponadto w tym roku prawdopodobnie Polska będzie organizowała finał Pucharu Świata w konkurencjach karabinowych i pistoletowych, którego temin akurat przypada na koniec września. Jedyna strzelnica, która w Polsce odpowiada wymaganiom, to strzelnica wrocławska, ale znów akurat wtedy we Wrocławiu będzie obowiązywał prawie miesięczny zakaz w związku ze spotkaniami międzynarodowymi – wymienia Gałecki.
Problemem jest też przemieszczanie się z bronią na zawody krajowe i zagraniczne. Liczy, że związek osiągnie jakiś kompromis z ministerstwem.
PZŁ zwrócił natomiast uwagę, że druga połowa każdego roku to okres największej liczby polowań. Ich niewykonanie narazi Związek oraz Lasy Państwowe na wielomilionowe straty. Uwaga ta została częściowo uwzględniona i zakaz, który początkowo miał obejmować teren całych województw, został ograniczony do samych miast.
Pozostało
81%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama