Sejm przyjął w czwartek poprawki Senatu do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Najważniejsza dotyczy przyznania prezydentowi prawa zwrotu do KRS zgłoszonej mu do nominacji kandydatury na sędziego.

Nową ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa przygotował Senat, zgodnie z wytycznymi Trybunału Konstytucyjnego, który chciał przeniesienia zasad działania Rady do treści ustawy, z rozporządzenia - gdzie były one wcześniej. Sejm uchwalił ją 1 kwietnia.

Przepisy zawierają m.in. ustawowe uregulowane zasad przyznawania i wysokości diet przysługujących poszczególnym członkom KRS z tytułu pracy w Radzie. Ponadto rezygnuje się z dotychczasowego rozwiązania umożliwiającego ministrowi sprawiedliwości, prezesowi SN i prezesowi NSA delegowanie swojego zastępcy na posiedzenia Rady, gdy nie mogą brać udziału w jej pracach osobiście. Obecnie przedstawiciele tych osób mogą na posiedzeniach wyrażać stanowisko w każdej sprawie, jednak bez prawa głosu.

Senat zgłosił osiem poprawek do ustawy. Najważniejsza jest reakcją na precedensową sytuację sprzed kilku lat, gdy ówczesny prezydent Lech Kaczyński odmówił nominacji 9 sędziów zgłoszonych mu przez KRS do powołania. Powstał prawny pat, bo nigdy wcześniej podobna sytuacja nie miała miejsca, a sędziowie interpretowali przepisy konstytucji i ustawy wprost: jeśli napisano tak "prezydent powołuje", znaczy to, że nie ma prawa nie powołać. Lech Kaczyński argumentował natomiast, że może "nie skorzystać z uprawnienia" powołania sędziego.

Nowelizacja wyjaśnia tę wątpliwość. Głosi, że "w przypadku ujawnienia nowych okoliczności dotyczących osoby wskazanej we wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego" prezydent będzie miał prawo odesłać sprawę KRS z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie kandydatury.

Ustawa trafi teraz do prezydenta.