Bezpieczeństwo na stadionach muszą zapewnić organizatorzy, wojewodowie, administracja samorządowa i policja - mówił w czwartek w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki.

Przypomniał, że pod koniec kwietnia wojewodowie dostali "wyraźne polecenie, aby częściej wykorzystywać instrument prawny w postaci art. 34 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych". Zgodnie z nim - mówił - wojewoda, gdy nie ma gwarancji zapewnienia bezpieczeństwa na imprezie masowej, ma możliwość wydania decyzji o imprezie bez udziału publiczności.

Rapacki dodał, że po każdej kolejce ligowej będą analizowane zdarzenia na boiskach i w zależności od tego podejmowane będą decyzje o ewentualnym zamykaniu kolejnych stadionów dla publiczności.

Ponadto - jak przypomniał wiceminister - ogromne uprawnienia na etapie wydawania zezwolenia na imprezę masową ma organ administracji wydający to zezwolenie, czyli prezydent, burmistrz, wójt. Samorządy - dodał - otrzymały już pisma z "podpowiedziami praktycznymi, jak należy wykorzystywać instrumentarium prawne".

Rapacki powtórzył też, że na stadiony wrócą odziały prewencji, mimo że "policja nie powinna być obecna na stadionie, bo standardy europejskie przewidują, że zapewnienie bezpieczeństwa powinno być realizowane przez firmy".

"Policja będzie na tych stadionach, ale nie po to, żeby zdjąć odpowiedzialność z organizatora, tylko po to, żeby łagodzić emocje, po to, żeby wspierać służby organizatora i dyscyplinować służby organizatora do określonego zachowania" - powiedział Rapacki.