Komisja Europejska nie wyklucza, że pozwoli krajom UE wprowadzać czasowe kontrole na wewnętrznych granicach Schengen, ale tylko w bardzo wyjątkowych okolicznościach, kiedy zewnętrzne granice UE przeżywają nadzwyczajne oblężenie.

KE przyjęła w środę komunikat w sprawie lepszego zarządzania migracją w Unii Europejskiej. To odpowiedź na zwiększony napływ imigrantów z Afryki Północnej do państw UE leżących nad Morzem Śródziemnym, a zwłaszcza francusko-włoski spór o 25 tys. imigrantów z Tunezji.

"Ostatnie wydarzenia wywołały obawy dotyczące funkcjonowania Schengen. (...) W trosce o zabezpieczenie stabilności na obszarze Schengen być może będzie konieczne, by przewidzieć możliwość czasowego przywracania kontroli na granicach wewnętrznych, ale tylko w wyjątkowych warunkach, na przykład takich, gdy część granicy zewnętrznej jest poddana niespodziewanej i dużej presji migracyjnej" - powiedziała komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem. Drugą okolicznością mogłyby być problemy któregoś z krajów z zarządzaniem zewnętrzną granicą Schengen.

Komisarz podkreśliła, że w żadnym wypadku nie chodzi o podważenie Schengen, ale o przywrócenie zaufania do systemu. "Swobodny przepływ ludzi to fantastyczne osiągnięcie UE, którego musimy bronić" - powiedziała.

Czyniąc aluzję do włoskich i francuskich polityków, Malmstroem przestrzegła przed populizmem. "Ja nigdy nie szukam rozwiązań populistycznych opartych na wydarzeniach wczorajszego dnia, ale długoterminowych, opartych na wartościach europejskich - powiedziała. - Potrzebujemy więcej przywództwa, a mniej populizmu. Więcej, a nie mniej Europy".

Premier Włoch Silvio Berlusconi i prezydent Francji Nicolas Sarkozy po spotkaniu na szczycie tydzień temu w Rzymie wystosowali wspólny list do Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej z apelem o "przeanalizowanie możliwości przywrócenia czasowych kontroli na granicach wewnętrznych" w sytuacjach wyjątkowych i włączenie się UE w rozwiązanie problemu imigracji.

Do francusko-włoskiego szczytu doszło po wielu tygodniach sporów w związku z 25 tys. imigrantami z Tunezji, którzy nielegalnie przypłynęli na włoską wyspę Lampedusa. Rząd we Włoszech, bez zgody partnerów UE, zdecydował się przyznać im tymczasowe prawo pobytu w strefie Schengen. Wielu z nich zapowiedziało, że chce dotrzeć do rodzin we Francji. Zdaniem Paryża, ci imigranci są nielegalni i powinni wrócić do Tunezji.



Propozycje Malmstorom nie mają jeszcze formalnego charakteru. Komisarz chce, by najpierw były przedyskutowane przez ministrów spraw wewnętrznych na nadzwyczajnym posiedzeniu 12 maja w Brukseli. Potem mogłyby być przyjęte przez przywódców "27" na szczycie 24 czerwca.

Już teraz art. 23 kodeksu Schengen zezwala na czasowe (do 30 dni) przywrócenie kontroli na wewnętrznych granicach Schengen w sytuacjach, kiedy zagrożony jest porządek publiczny lub bezpieczeństwo. Miało to miejsce np. przy okazji dużych imprez sportowych.

Na legislacyjne zmiany dotyczące Schengen musiałby się też zgodzić Parlament Europejski. Tymczasem europosłowie komisji ds. wolności obywatelskich już zapewnili, że są przeciwni nowym mechanizmom ograniczania swobody przepływu osób. "Już mamy dobry zestaw narzędzi prawnych, by móc sprostać kryzysom migracyjnym" - powiedział Manferd Weber, wiceprzewodniczący chadeckiej grupy politycznej. Zgodził się natomiast, że czasowe przywracanie kontroli, w koordynacji z unijnymi instytucjami może być czasem wskazane. "Takie kontrole nie mogą być jednak przywracane jednostronnie, na poziomie narodowym" - dodał.

Propozycje Malmstroem są częścią większego pakietu, przygotowywanego w odpowiedzi na wzrost imigracji z Afryki Północnej. KE oczekuje, że do czerwca przyjęte zostanie rozporządzenie wzmacniające Frontex, unijną agencję ds. zarządzania granicami zewnętrznymi, aby mogła ona samodzielnie prowadzić więcej operacji. KE zabiega także o zbudowanie do roku 2012, wspólnego europejskiego systemu azylowego, na co jednak wciąż nie ma pełnej zgody państw UE.

Układ z Schengen to porozumienie z 1985 roku, które znosi kontrole osób na granicach wewnętrznych między państwami członkowskimi. Do układu z Schengen przystąpiły 22 kraje UE (bez Wielkiej Brytanii, Irlandii, Bułgarii, Rumunii i Cypru) oraz Norwegia, Islandia, Szwajcaria i Liechtenstein.