Za brak prowadzonej ewidencji odpadów powstających w firmie będzie groziła kara grzywny nawet do 2 tys. zł.
Kary za nieterminowe złożenie sprawozdania o powstających w firmie odpadach lub brak takiej informacji będą niższe. Przedsiębiorca, który np. zignoruje ten obowiązek i nie przekaże odpowiednich danych marszałkowi województwa, narazi się na karę 500 zł. Natomiast jeżeli pomimo wezwania do uregulowania tej kwestii nadal będzie ignorował przepisy, to dostanie karę w wysokości 2 tys. zł. Taki sposób karania przewiduje uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o odpadach, która trafi teraz do prac w Senacie.
Sankcje za brak realizacji obowiązków w zakresie informowania o wytwarzanych odpadach będą łagodniejsze. Dziś zarówno gdy przedsiębiorca spóźni się kilka dni z dostarczeniem zbiorczego zestawienia marszałkowi województwa, jak i gdy w ogóle tego nie uczyni, to naraża się na karę w wysokości 10 tys. zł. Nowelizacja nie tylko łagodzi kary, ale też określa, że nawet jak przedsiębiorca wciąż będzie ignorował przepisy, to w sumie wszystkie kary nałożone na niego za jeden czyn nie mogą być wyższe niż 10 tys. zł.
Zgodnie z przepisami obowiązek prowadzenia ewidencji odpadów ma każdy ich posiadacz. Jednak nie muszą tego robić osoby fizyczne oraz wytwórcy odpadów komunalnych. Oznacza to, że jeżeli w firmie powstają wyłącznie takie odpady jak w gospodarstwie domowym, np. papierki, ogryzki czy butelki po napojach, to nie trzeba prowadzić ewidencji odpadów.
Jeżeli na terenie firmy powstają odpady medyczne, po tonerach drukarskich, duże ilości gruzu czy opakowań na potrzeby np. produkowanych napojów czy innych produktów spożywczych, to wówczas trzeba prowadzić ewidencję odpadów. W takiej sytuacji do 15 marca każdego roku trzeba informować marszałka województwa o masie i rodzaju odpadów wytworzonych w poprzednim roku kalendarzowym.