Sądy coraz częściej skazują podsądnych na prace społecznie użyteczne, ale współpraca samorządów z wymiarem sprawiedliwości jest niedostateczna.
Samorządy bronią się przed wykonywaniem kary ograniczenia wolności przez skazanych. Twierdzą, że brakuje takich miejsc, gdzie prace użyteczne społecznie mogłyby być wykonywane nieodpłatnie. Jest to o tyle dziwne, że pociągi jeżdżą po Polsce brudne, trawniki są zaśmiecone, a okna w autobusach permanentnie niedomyte. W Bydgoszczy na koniec ubiegłego roku było 1387 przypadków niewykonania kary ograniczenia w przypadku skazanych za przestępstwa i 1111, jeżeli chodzi o wykroczenia. W Częstochowie na odpracowanie wyroku może liczyć co najwyżej 250 osób. Z kolei w Szczecinie w jednostkach gminnych odbywa karę ograniczenia wolności ponad 130 osób.
W ocenie Jarosława Kapsy z Urzędu Miejskiego w Częstochowie istnieje pewna blokada psychologiczna wynikająca z przekonania o małej opłacalności zatrudnienia tej kategorii osób.
– Koszt związany z organizacją pracy, zapewnieniem nawet minimalnych warunków jej wykonywania (sprzęt, odzież ochronna, posiłek regeneracyjny) nie zawsze jest rekompensowany efektami pracy. Praca przymusowa, zdaniem potencjalnych pracodawców, jest wykonywana niestarannie, opieszale, czasem powoduje większe straty niż efekty – tłumaczy Jarosław Kapsa. Dodaje, że do tego dochodzi nieufność. Przykładowo część szkół nie zgodziło się na zatrudnienie skazanych w obawie o bezpieczeństwo uczących się w nich dzieci.

Nie pomogły zmiany

Niewiele zmieniła również ubiegłoroczna nowelizacja przepisów, na podstawie której to nie zatrudniający, np. samorządowy zakład oczyszczania miasta czy przedsiębiorstwo gospodarki komunalnej, a sąd (Skarb Państwa) musi płacić za takiego skazanego ubezpieczenie i składkę zdrowotną. Z najnowszych danych uzyskanych z Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w minionym roku za przestępstwa w I instancji w sądach rejonowych skazano na karę ograniczenia wolności 48 723 osoby. W tej liczbie postać kary ograniczenia wolności jako potrącanie wynagrodzenia zamiast pracy społecznie użytecznej ma wymiar minimalny. Oznacza to, że praca społecznie użyteczna jest zasadniczą formą tej kary.
– Z danych dotyczących wykonywania orzeczeń wynika, że w 2010 r. wpłynęło do wykonania 57 296 takich kar za przestępstwa i 35 218 za wykroczenia. Jednocześnie odnotowano wzrost wpływu ze względu na zwiększone zainteresowanie sądu orzekaniem tej kary wśród innych skazań – informuje Joanna Dębek z Ministerstwa Sprawiedliwości. Dodaje, że na koniec 2010 r. nie wykonano kary ograniczenia wolności wobec prawie 29 tys. skazanych.

Zasady orzekania

Zgodnie z kodeksem karnym kara ograniczenia wolności trwa najkrócej miesiąc, najdłużej 12 miesięcy.
W czasie jej odbywania na skazanego zostały nałożone pewne obowiązki. Nie tylko nie może on bez zgody sądu zmieniać miejsca stałego pobytu, ale jest również obowiązany do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Natomiast sama nieodpłatna kontrolowana praca na cele społeczne wykonywana jest w wymiarze od 20 do 40 godzin w stosunku miesięcznym. Ostateczną liczbę godzin w wyroku określa sąd.
– Wyjątkowo tylko w stosunku do osoby zatrudnionej sąd zamiast kary pracy może orzec potrącenie od 10 do 25 proc. wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym. Kwota ta następnie trafia na wskazany w sądowym werdykcie cel społeczny – wyjaśnia Andrzej Król, radca prawny.



Do obowiązków jednostek samorządu terytorialnego należy zapewnienie pracy dla skazanych na karę ograniczenia wolności w formie pracy społecznie użytecznej. Zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z 1 czerwca 2010 r. w sprawie podmiotów, w których jest wykonywana kara ograniczenia wolności oraz praca społecznie użyteczna, do zadań wójta (burmistrza, prezydenta miasta) należy wskazanie podmiotów publicznych zobowiązanych do przyjęcia skazanych w celu wykonywania pracy. Ich katalog precyzuje kodeks karny wykonawczy. Zgodnie z nim mogą to być przede wszystkim placówki, dla których gminy, powiaty lub województwa są organem założycielskim, a także państwowe lub samorządowe jednostki organizacyjne oraz spółki prawa handlowego z wyłącznym udziałem Skarbu Państwa lub samorządów. Praca ta może być także wykonywana m.in. na rzecz instytucji lub organizacji reprezentujących społeczność lokalną oraz w placówkach oświatowo-wychowawczych.

Obowiązki gmin

Zdaniem Krzysztofa Mycki, naczelnika wydziału kurateli w departamencie wykonania orzeczeń i probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, rola samorządu terytorialnego w lokalnej polityce karnej nie może ograniczać się tylko do zapewnienia miejsc do wykonywania kary polegającej na świadczeniu pracy na cele społeczne.
– Biorąc pod uwagę przepisy ustawy o samorządzie gminnym, należy podkreślić, że zadania własne gminy obejmują także sprawy porządku publicznego oraz bezpieczeństwa obywateli – tłumaczy Krzysztof Mycka.
Z tych względów, jak wyjaśnia Krzysztof Mycka, współpraca samorządu terytorialnego z wymiarem sprawiedliwości ma ogromne znaczenie dla tworzenia systemu prewencji opartego na resocjalizacji i reintegracji wobec osób skazanych.
– Praktyczna realizacja takiej współpracy jest możliwa poprzez zawieranie miejscowych porozumień z kuratorami okręgowymi, zespołami kuratorskiej służby sądowej i organizacjami pozarządowymi zajmującymi się pracą ze skazanymi. Takie lokalne porozumienia przynoszą już od dawna wymierne rezultaty np. w okręgu sądowym poznańskim, krakowskim czy białostockim – podsumowuje Krzysztof Mycka.

Niezbędna edukacja

Zdaniem ekspertów, aby kara ograniczenia mogła być praktycznym narzędziem resocjalizacji skazanych, niezbędna jest również nieustanna edukacja społeczeństwa i władz lokalnych.
– Niestety w dalszym ciągu w społeczeństwie pokutuje przekonanie, że osoby skazane niewłaściwie będą wykonywać swoje obowiązki bądź mogą stanowić jakieś zagrożenie dla innych – tłumaczy Andrzej Martuszewicz, prezes Krajowego Stowarzyszenia Zawodowych Kuratorów Sądowych. O znaczeniu tej kary świadczy również procedowana w Sejmie nowelizacja kodeksu karnego wykonawczego. Odstępuje ona od kary zastępczej grzywny, która pozwalała skazanym uchylającym się od wykonania kary ograniczenia wolności na wykupienie się od obowiązku pracy na cele społeczne.