PiS złoży w czwartek w Sejmie projekt ustawy lobbingowej - zapowiadają jego posłowie. Projekt zakłada, że każdy zawodowy lobbysta, przedstawiciel związku zawodowego czy organizacji pozarządowej będzie mógł brać udział w pracach nad danym projektem i składać poprawki.

"Okres, który w Polsce trwał, w którym afera hazardowa nie jest aferą, w którym ustawy można załatwić na cmentarzu albo na stacji benzynowej (...) musi się skończyć. Żeby się skończył, trzeba w Polsce uregulować w sposób kompleksowy zagadnienie lobbingu" - przekonywał na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik PiS Adam Hofman.

Jak mówił, od czasu tzw. afery hazardowej słowo "lobbing" nabrało pejoratywnego znaczenia. Tymczasem - zaznaczył - "w systemach demokratycznych lobbing unormowany, opisany procedurami i przepisami prawa nie jest niczym złym".

Główne założenia projektu ustawy o jawności i zasadach lobbingu w procesie stanowienia prawa przedstawiła posłanka PiS Elżbieta Witek. "Przy okazji afery hazardowej słyszeliśmy wciąż, że lobbing jest czymś złym, nagannym. (...) Tymczasem lobbing jest zjawiskiem bardzo pozytywnym" - oświadczyła posłanka. Według niej lobbing to "nic innego jak forma kontaktowania się obywateli z władzą, przekazywania swoich uwag, wniosków, opinii czy ich wpływanie na kształt, stanowienie dobrego prawa".

Witek zwróciła uwagę, że projekt PiS zmienia definicję lobbingu w stosunku do tej, która jest zawarta w obowiązującej ustawie z 2005 roku. "Lobbing to jest wszelka forma kontaktu i wpływania na władzę w procesie stanowienia prawa każdego, kto jest tym zainteresowany" - powiedziała. Dlatego - tłumaczyła - projekt PiS daje możliwość wpływania na zmiany w prawie każdemu, kto jest tym zainteresowany, niezależnie od tego, czy jest to zawodowy lobbysta, przedstawiciel związku zawodowego, organizacji pozarządowej czy osoba fizyczna.

"Rozróżniamy oczywiście lobbing zawodowy, bo on może być lobbingiem płatnym, ale także mamy do czynienia z lobbingiem niezawodowym, niepłatnym - to są właśnie organizacje pozarządowe, różnego rodzaju instytucje zainteresowane zmianami w prawie" - podkreśliła.

Zwróciła również uwagę na to, że "najważniejsze kwestie dotyczące ustaw dzieją się na podkomisjach". Do tej pory - tłumaczyła - prace podkomisji nie były rejestrowane ani protokołowane". Zgodnie z projektem PiS, ma się to zmienić - prace zarówno komisji, jak i podkomisji będą rejestrowane w formie nagrań i protokołowane.

Posłanka podkreśliła, że projekt PiS umożliwi osobom zainteresowanym stanowieniem prawa samodzielne składanie poprawek. "Każdy, kto jest zainteresowany udziałem w komisji czy w podkomisji zgłasza to na odpowiednim formularzu, ma prawo brać udział w posiedzeniach podkomisji i komisji oraz ma prawo samodzielnie zgłaszać także poprawki" - powiedziała. Podkreśliła, że do tej pory przedstawiciele różnych organizacji, zainteresowani ustawą, nie mogli składać poprawek samodzielnie, musieli je przekazywać posłom.

Witek zaznaczyła, że projekt PiS wprowadza także tzw. metryczkę ustawy, gdzie znajdzie się jej tytuł, osoba odpowiedzialna za prace nad projektem, informacje o wprowadzanych poprawkach. "Także informacje, kto je zgłosił, na jakim etapie, jakie to powoduje skutki społeczne, ekonomiczne, czy poprawka jest zgodna z prawem UE" - wyliczała posłanka.

Wszystkie te informacje - podkreśliła - od momentu powstania założeń danej inicjatywy, aż do głosowania mają być jawne i dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej na stronach internetowych organów zgłaszających projekty ustaw. Witek zaznaczyła, że projekt ustawy lobbingowej autorstwa PiS dotyczy nie tylko projektów zgłaszanych przez Sejm i Senat, ale także przez prezydenta, rząd, premiera, komisje i inne organy władzy publicznej uprawnione do ich zgłaszania.

Witek poinformowała, że PiS chce poddać projekt ustawy szerokim konsultacjom społecznym.