Wobec grupy kapitałowej jest prowadzonych wiele postępowań upadłościowych. Sądy decydują o likwidacji, nie biorąc pod uwagę okoliczności sprawy. Rygoryzm upadłości konsumenckiej uniemożliwia jej stosowanie w praktyce.
Prawnicy biją na alarm – prawo upadłościowe i naprawcze jest pełne niekorzystnych rozwiązań. Wprawdzie nie istnieje ustawa, która nie wywoływałaby problemów przy jej stosowaniu, jednak obecny kształt prawa upadłościowego budzi szczególnie liczne kontrowersje wśród praktyków.
– Każdy profesjonalny pełnomocnik czy przedsiębiorca, mający do czynienia z prawem upadłościowym, mógłby stworzyć swoją własną listę najbardziej kontrowersyjnych czy też problematycznych mechanizmów prawa upadłościowego – podkreśla radca prawny Jakub Jędrzejak, partner w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.

Układ z wierzycielami

Przepisy jasno nie wskazują, kiedy można przeprowadzić postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu. Stanowią one jedynie, że taką upadłość ogłasza się, jeżeli zostanie uprawdopodobnione, że w tym trybie wierzyciele zostaną zaspokojeni w wyższym stopniu, niż byłoby to możliwe po przeprowadzeniu postępowania obejmującego likwidację majątku dłużnika.
– Postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu jest co do zasady bardziej korzystne dla zainteresowanych, pozwala zachować funkcjonujące przedsiębiorstwo upadłego i kontynuować działalność, z której będzie możliwe zaspokajanie wierzycieli – podkreśla Jakub Jędrzejak.
Prawnicy wskazują, że decydujący głos przy ustalaniu, czy dane postępowanie powinno być prowadzone z możliwością zawarcia układu, należałoby przyznać wierzycielom działającym ewentualnie w porozumieniu z dłużnikiem, a nie jak dotychczas sądom.
– Niestety decyzje takie nie zawsze oparte są na wnikliwej analizie interesów wierzycieli. Preferowaną przez niektóre sądy drogą jest ogłaszanie upadłości likwidacyjnej w każdym przypadku. Kontrolę nad majątkiem upadłego i w pewnym stopniu postępowaniem sprawuje syndyk, odciążając sądy – zauważa Jędrzejak.

Grupa kapitałowa

Szczególnie dużo problemów jest związanych z upadłością obejmującą międzynarodową grupę kapitałową. Obecne przepisy nie przewidują bowiem wspólnego postępowania dla całego koncernu, chociaż za niewypłacalnością każdego z jej członków kryją się zwykle te same przyczyny.
– Prawo powinno zapewniać mechanizm, który umożliwia koordynację między tymi spółkami także po ogłoszeniu ich upadłości – podkreśla radca prawny dr Jacek Bąk, partner w kancelarii Noerr.
W praktyce oznacza to konieczność wniesienia osobnych wniosków o ogłoszenie upadłości. Postępowanie wobec jednego członka może zatem zakładać likwidację majątku dłużnika, a innego możliwość zawarcia układu. Co więcej, dla każdego z nich powołuje się odrębnego sędziego komisarza i syndyka.
– W innych systemach prawnych dla kilkunastu spółek z tej samej grupy kapitałowej powoływany jest jeden syndyk, polskie prawo traktuje je natomiast jako zupełnie odrębne podmioty – zauważa Jacek Bąk.
Sprawy jednego prowadzić więc może kilka sądów upadłościowych, mimo że w imieniu wierzycieli i dłużników działają te same osoby. Powoduje to wydłużenie i zwiększenie kosztów całego postępowania.
– Inwestor, który chciałby kupić polską część grupy kapitałowej, musiałby negocjować tę transakcję z kilkunastoma syndykami i uzyskiwać zgodę od takiej samej liczby sędziów komisarzy. Przeprowadzenie tylu przetargów rodzi tak wysokie koszty, że nawet przy dobrej woli transakcja nie dochodzi do skutku – wskazuje Jacek Bąk.



Upadłość konsumencka

Podstawowym celem prawa upadłościowego i naprawczego jest zabezpieczenie interesów majątkowych wierzycieli. Dlatego też jego przepisy charakteryzują się wysokim poziomem rygoryzmu w stosunku do dłużnika. Nie zawsze jest to potrzebne.
– Co do zasady postawa taka jest uzasadniona. Jednak w niektórych przypadkach faktycznym skutkiem zastosowania takiego rozwiązania jest ograniczenie możliwości wykorzystania instytucji przez nią przewidzianych – wskazuje radca prawny Joanna Czyż-Zielińska z kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Jako przykład prawnicy wskazują postępowanie wszczynane wobec osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, czyli tzw. upadłość konsumencką.
– Formalizacja postępowania upadłościowego stanowi niejednokrotnie zaporę nie do przebycia dla konsumenta, którego sytuacja nie pozwala na korzystanie z usług profesjonalnego pełnomocnika – zauważa Jarosław Cholewa z kancelarii Kaczor, Klimczyk, Pucher, Wypiór.
Rygoryzm przepisów w tym zakresie spowodował, że nie stosuje się ich w praktyce.
– Dotychczasowa praktyka pozwala na stwierdzenie, że daleko posunięty rygoryzm w zakresie określenia przesłanek ogłoszenia upadłości w praktyce przyczynił się do wykluczenia możliwości jej powszechnego zastosowania – mówi Joanna Czyż-Zielińska.
Za wadę upadłości konsumenckiej wskazuje się również uzależnienie jej przeprowadzenia od posiadania środków na pokrycie kosztów postępowania. Oznacza to bowiem, że osoby nie posiadające żadnego majątku, nie mogą być nią objęte.
– W konsekwencji uznać należy, że w obecnym kształcie upadłość konsumencka stosowana będzie jedynie w sporadycznych przypadkach, a jej popularność może zwiększyć jedynie zmiana przepisów – ocenia Jarosław Cholewa.

Zbyt duże wymagania

Należy pamiętać, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest możliwe tylko, gdy niewypłacalność powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych od dłużnika okoliczności.
– Nie można przeprowadzić upadłości konsumenckiej, jeżeli zobowiązania zaciągnięto w stanie niewypłacalności, a więc w razie braku bieżącej zdolności do regulowania wymagalnych zobowiązań – wskazuje Jarosław Cholewa.
Jak wskazują prawnicy, ograniczenia występują również w postępowaniu naprawczym wobec przedsiębiorców zagrożonych niewypłacalnością. Dostęp do niego jest wyjątkowo ograniczony. Przykładowo, w razie odmowy zatwierdzenia układu w postępowaniu naprawczym wobec przedsiębiorcy wydawane jest postanowienie o upadłości obejmującej likwidację majątku.
– W wielu przypadkach ta swego rodzaju sankcja dla dłużnika może się okazać co najmniej przedwczesna i bardzo bolesna, wykluczając go z obrotu prawnego – zaznacza Joanna Czyż-Zielińska.
Dłużnik nie może zmienić układu na niekorzyść wierzyciela
Katarzyna Ingielewicz | radca prawny w kancelarii Salans
Jakich zmian wymaga postępowanie upadłościowego z możliwością zawarcia układu?
Takich, które pozwolą firmie zaplanować w jak największym stopniu jego przebieg i możliwie zbliżyć je do restrukturyzacji uzgadnianej w toku negocjacji. Przykładowo, na gruncie obecnej regulacji nie ma pewności, jak powinny być traktowane odsetki od wierzytelności objętych układem za okres przypadający po ogłoszeniu upadłości. Na powodzenie układu wpływa to, czy odsetki nadal są naliczane i powinny być regulowane przez dłużnika, czy też mogą podlegać układowi. Wymaga to rozstrzygnięcia w ustawie.
Upadły nie może zgłosić propozycji układowych mniej korzystnych dla wierzycieli niż dotychczasowe. Jaki to ma wpływ na skuteczność postępowań?
Jeśli uwzględni się fakt, że co do zasady propozycje układowe dłużnik składa wraz z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, a do głosowania nad układem może dojść znacznie później, to w zmienionej sytuacji przedsiębiorstwa mogą być już one niewykonalne. Konsekwencją ich odrzucenia w głosowaniu lub odmowy zatwierdzenia układu przez sąd jest natomiast ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Sensowne wydaje się umożliwienie zgłoszenia zmian mniej korzystnych, aczkolwiek wykonalnych i mających szanse uzyskać aprobatę wierzycieli. Negatywnie należy ocenić pozbawienie wierzycieli możliwości zgłaszania propozycji układowych, a także wprowadzanie do nich zmian.
Jakie rozwiązania sprawiają dłużnikom trudności?
Wątpliwości budzi sposób określenia tej części wierzytelności zabezpieczonej hipoteką czy zastawem, która jest objęta układem jako nieznajdującą pokrycia w wartości przedmiotu zabezpieczenia. Chodzi np. o nieruchomość hipoteczną. Ustawa nakazuje wierzycielowi zadeklarować wysokość niezabezpieczonej części w zgłoszeniu wierzytelności, a zarządcy, nadzorcy lub syndykowi wskazać ją na liście wierzytelności. Nieprzewidywalność co do wysokości tej sumy, ze względu na brak ustawowego kryterium jej wyznaczania, powoduje trudności w przygotowaniu wykonalnych propozycji układowych.