Pozwolenie na broń dostanie tylko osoba, która wykaże, że grozi jej stałe i ponadprzeciętne niebezpieczeństwo.
Polacy, który liczyli, że wkrótce kupią bez problemów pistolet do obrony osobistej, muszą uzbroić się w cierpliwość. Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o broni i amunicji ogranicza się do przeniesienia na polski grunt unijnych standardów dotyczących kryteriów podziału broni i pozwoleń na jej posiadanie.
– Nowelizacja likwiduje kilka absurdów, jednakże wiele z nich pozostanie. Złym rozwiązaniem jest wprowadzenie kryterium wydawania broni do określonego celu. Największym minusem jest to, że nie zdecydowano się na wprowadzenie pozwolenia na broń do celów rekreacyjnych. Pozwolenie na broń powinno być podzielone w zależności od stopnia jej niebezpieczeństwa – mówi Jarosław Lewandowski z Fundacji Rozwoju Strzelectwa w Polsce.
Trudno powiedzieć, czy po wejściu w życie nowych przepisów będzie łatwiej uzyskać pozwolenie na broń. Na pewno będą to bardziej usystematyzowane zasady ubiegania się o pozwolenie – przyznaje Cezary Gawlas, dyrektor departamentu zezwoleń i koncesji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Mniej niejasności

Obowiązująca dotychczas procedura wydawania pozwoleń na broń budziła rzeczywiście wiele zastrzeżeń. Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o broni i amunicji policja mogła wydać pozwolenie na broń do ochrony osobistej, jeżeli okoliczności, na które powołał się obywatel, uzasadniały jej wydanie. Ani sama ustawa, ani przepisy wykonawcze nie wskazywały, jakie okoliczności uzasadniają wydanie pozwolenia.
O tym, komu pozwolić na pistolet do ochrony osobistej, decydowały tylko policyjne instrukcje i orzecznictwo sądowe. Zgodnie z nimi osoba wnioskująca o pozwolenie musiała wykazać ponadprzeciętną potrzebę posiadania broni. Było nią stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie bezpieczeństwa osobistego. Podobne kryteria pojawiły się i w nowych przepisach.

Drobne ułatwienia

Mimo że dostęp do broni nie będzie łatwiejszy, nowe regulacje wprowadzają kilka rozwiązań, które ułatwią życie miłośnikom militariów i strzelectwa. Ważną przyczyną posiadania broni, uzasadniającą wydanie pozwolenia, będzie nie tylko zagrożenie życia, ale także udokumentowane nabycie broni w drodze spadku, darowizny lub wyróżnienia. Broń zostanie zalegalizowana wtedy, gdy jej nowy nabywca m.in. przejdzie pozytywnie badania lekarskie i nie będzie skazany prawomocnym wyrokiem.
Z drugiej strony pozwolenia nie dostaną już osoby, które zostały skazane za nieumyślnie przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu (np. nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu skutkującego ponad 7-dniową hospitalizacją pokrzywdzonego) lub komunikacyjnego popełnionego pod wpływem alkoholu. Ułatwieniem będzie także możliwość zakupu broni przez internet lub telefon. Z udogodnień będą mogli skorzystać tylko posiadacze urzędowych pozwoleń.



Dyskusja na temat konieczności zliberalizowania dostępu do broni toczy się w Polsce od lat. Środowiska strzeleckie nieustannie wnioskują, by pozwolenie otrzymywała bez zbędnych formalności i uznaniowych decyzji każda osoba spełniająca kryteria zapisane w ustawie.
– Pozwolenia powinny być wydawane przez organy administracji samorządowej tak samo jak prawo jazdy i dowody osobiste. Nie powinno być w tym zakresie żadnych elementów uznaniowości. Pozwolenie na broń nie powinno być nagrodą czy wyróżnieniem – twierdzi Jarosław Lewandowski.

Spór o granice

Zwolennicy umiarkowanych rozwiązań podkreślają, że polskie społeczeństwo nie jest gotowe do nagłego zniesienia radykalnych ograniczeń w dostępie do broni.
– Jeżeli ustawodawca miałby ułatwić dostęp do broni, to społeczeństwo musiałoby najpierw zmienić podejście do obrony koniecznej. To wymaga nie tylko zmiany przepisów, ale sprawdzenia ich funkcjonowania w praktyce i utrwalenia pewnej linii orzeczniczej. Promotorzy liberalizacji dostępu do broni powołują się wciąż na rozwiązania przyjęte w Stanach Zjednoczonych. Tam ludzie są jednak od wieków przyzwyczajeni do obcowania z bronią – mówi prokurator Jacek Skała z Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza.
Jak dodaje, gdyby przyjąć rozwiązania amerykańskie, mogłoby się to skończyć wieloma tragediami.
Prezydent podpisał ustawę 31 stycznia 2011 r. Nowe przepisy wejdą w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Policjant rzetelnie oceni, czy obywatel może dostać pozwolenie
mł. insp. Mariusz Sokołowski | rzecznik prasowy komendanta głównego policji
Stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia, zdrowia lub mienia podlega ocenie policjanta podejmującego decyzję o wydaniu pozwolenia na broń. Policjant rozpoznający wniosek o wydanie pozwolenia na broń ma obowiązek w jak najrzetelniejszy sposób ocenić, czy istnieje jakieś ryzyko dla danej osoby oraz czy broń jest jej potrzebna czy też nie. Podejmując taką decyzję, będzie musiał ocenić, czy wobec danej osoby istnieje szczególne zagrożenie, np. w stosunku do niej są kierowane groźby, które wywołują realną obawę, albo były próby związane z atakiem na tę osobę. Ponadprzeciętne zagrożenie życia będzie występowało jeśli np. ktoś mieszka na obrzeżach miasta albo w miejscu odludnym, jest osobą, która ma jakąś cenną kolekcję w domu i wobec takiej osoby były kierowane chociażby groźby związane z pozbawieniem jej życia. Takiej osobie bez problemu broń może zostać wydana.