Pat w pracach nad ustawą o ochronie zwierząt został przełamany; Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt omawiał w czwartek projekt nowelizacji ustawy, która w ocenie przewodniczącej zespołu Joanny Muchy (PO) ma szansę na uchwalenie jeszcze w tej kadencji Sejmu.

Za najważniejsze propozycje zawarte w projekcie Mucha uważa: podwyższenie kar za znęcanie się nad zwierzęciem, zakaz stałego trzymania psów na łańcuchu albo w sposób, który powodowałby cierpienie, zakaz strzelania przez myśliwych do błąkających się psów.

W projekcie zakazuje się także zabijania kotów dla skórek i psów dla tłuszczu. Posłanka PO zaznaczyła, że obecnie ten zakaz jest kwestią interpretacji prawa.

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, nad którym pracował zespół, bazuje na projekcie tzw. małej nowelizacji. Małą nowelizację pod koniec ubiegłego roku odrzuciła większość organizacji prozwierzęcych. Rozpoczęto więc prace nad projektem ustawy przygotowanym przez Koalicję dla zwierząt, który organizacje prozwierzęce popierały. W ocenie członków zespołu, posłów m.in. Pawła Suskiego (PO) i Marka Suskiego (PiS) nie miał on jednak szans na poparcie w Sejmie ze względu na radykalne rozwiązania.

Mucha podkreśliła, że początkowym stanowiskiem organizacji prozwierzęcych było "wszystko, albo nic". "Potem jednak zmieniły zdanie" - dodała. Zaznaczyła, że projekt małej nowelizacji został zmieniony "w kierunku, jaki zgłaszały organizacje".

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt jeszcze w tej kadencji Sejmu

Mucha chce, aby nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt została przeprowadzona jeszcze w tej kadencji Sejmu. Zaznaczyła, że prace nad zmianą prawa dotyczącego ochrony zwierząt trwają już prawie trzy lata. "Przepisy były godzinami omawiane i dyskutowane" - dodała. "Stąd ten pośpiech i tempo" - podkreśliła.

Mała nowelizacja w zmienionym kształcie została przekazana organizacjom prozwierzęcym w środę. Mucha zapowiedziała, że pod koniec przyszłego tygodnia projekt zostanie przekazany klubom parlamentarnym. "Chcielibyśmy, aby projekt nie miał radykalnych zapisów, zależy nam, by został przyjęty" - dodała.

Poinformowała także, że zespół cały czas pracuje nad projektem Koalicji dla zwierząt, "gdzie są wszystkie najbardziej radykalne zapisy, jakie sobie można w dziedzinie ochrony zwierząt wymyślić" - podkreśliła. Zaznaczyła jednak, że prac nad tym projektem do końca kadencji Sejmu nie udałoby się zakończyć.