Elektroniczne bransolety od 1 stycznia 2011 roku będą mogli założyć także skazani z apelacji poznańskiej, gdańskiej i rzeszowskiej. Z dozoru elektronicznego mogą korzystać osoby skazane na karę do 1 roku pozbawienia wolności.
Dołączenie kolejnych apelacji, według szacunków Ministerstwa Sprawiedliwości, ma spowodować, że z dozoru będzie mogło jednocześnie skorzystać 4 tysiące osób. Skazanych, którzy odbywają karę w domu, jest dziś 396. 184 osoby elektroniczną bransoletę już zdjęły.
Karę w systemie dozoru elektronicznego mogą odbyć osoby, które zostały skazane między innymi za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu, za niepłacenie alimentów lub grzywien. Kara pozbawienia wolności, jaka zostanie orzeczona w stosunku do osoby chcącej skorzystać z bransolety, nie może być dłuższa niż rok. O taką karę mogą się ubiegać też skazani, którzy rozpoczęli już odbywanie kary w więzieniu.

Miejsce stałego pobytu

Sąd zezwala na skorzystanie z elektronicznego dozoru tylko tym, którzy mają miejsce stałego pobytu, a pełnoletni współlokatorzy wyrażają zgodę na przebywanie pod jednym dachem ze skazanym. By dana osoba mogła założyć bransoletę, do jej domu musi zostać doprowadzony prąd. Budynek ten musi również znajdować się na obszarze objętym zasięgiem GPS.
Skazany ma obowiązek poinformować osobę prowadzącą centralę monitorowania o gotowości do założenia bransolety i zainstalowania urządzenia stacjonarnego w domu. Odbywa się to w czasie nie dłuższym niż 24 godziny od momentu doręczenia skazanemu pozwolenia na odbywanie kary poza zakładem karnym. Osoba, która nie dopełni obowiązku, musi liczyć się z możliwością trafienia do zakładu karnego. Odbywanie kary w domu nie jest obowiązkowe. Jeśli nawet skazany spełnia wszystkie określone warunki, nie jest zobowiązany do złożenia wniosku z prośbą o odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego.

Ważna każda minuta

Osoby, które zdecydują się na założenie bransolety, są przez 24 godziny na dobę monitorowane. Skazani mogą przebywać poza domem, ale wszystkie informacje związane z wyjściem, np. przedział czasowy, są wprowadzane do systemu. Sygnał emitowany ze stacjonarnego urządzenia monitorującego skazanego odbierany jest w Centrali Monitorowania w Warszawie. Tam natychmiast wiadomo o każdym naruszeniu, jakiego dopuści się skazany, bez względu na to, czy będzie to trzydziestosekundowe spóźnienie, czy próba ściągnięcia bransolety. W zależności od rangi zdarzenia do skazanego wysyłany jest albo patrol interwencyjny, albo Centrala Monitorowania nawiązuje z taką osobą połączenie telefoniczne. Oprócz Centrali Monitorowania skazanych mogą monitorować za pośrednictwem internetu sędziowie, kuratorzy oraz pracownicy sekretariatu pochodzący z danej apelacji. Osoby te mają jednak ograniczony dostęp do systemu, a każda z nich musi mieć imienną, kryptograficzną kartę dostępu do aplikacji.

Więcej bransolet

System funkcjonuje od września 2009 roku. Elektroniczne bransolety noszą już skazani z apelacji warszawskiej, białostockiej, lubelskiej i krakowskiej. Łącznie w tych apelacjach karę mogło jednocześnie odbywać 2 tysiące skazanych. Tymczasem, jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, liczba skazanych, którzy faktycznie zostali objęci dozorem, wynosi jedynie 578.
W styczniu 2012, kiedy system zacznie funkcjonować także w apelacji katowickiej, łódzkiej, szczecińskiej i wrocławskiej karę będzie mogło jednocześnie odbywać 7500 skazanych.
PRZYKŁAD
Skazany z dozorem elektronicznym może wyjechać z miasta
Skazany może opuścić swój dom, czyli miejsce, w którym odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego, nawet na tydzień. Osoba, która nosi bransoletę, musi jednak wskazać istotny powód, np. problemy ze zdrowiem, ważne przyczyny rodzinne, a nawet osobiste. Zezwolenie na wyjazd wydaje sądowy kurator zawodowy. Wraz ze skazanym musi wówczas przebywać osoba najbliższa lub osoba godna zaufania.
Podstawa prawna
Ustawa z 7 września 2007 r. o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego (Dz.U. 2008.172.1069).