Prokuraturze Generalnej i jednostkom prokuratury w przyszłorocznym budżecie brakuje ponad 50 mln zł, głównie na zakup siedziby i postępowania prokuratorskie - poinformował w piątek prokurator generalny Andrzej Seremet.

O przyszłorocznym budżecie Prokuratury Generalnej dyskutowano na posiedzeniu senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Przyszłoroczne wydatki prokuratury oszacowano w projekcie na poziomie około 1,727 mld zł.

Seremet zwrócił uwagę, że - ze względu na rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego z dniem 31 marca 2010 r. - pojawiły się nowe wydatki, w tym konieczność wynajmu budynku dla Prokuratury Generalnej, prokuratur rejonowych i okręgowych.

W Warszawie wynajem budynków dla prokuratury kosztuje 17 mln zł (w tym budynku Prokuratury Generalnej przy ul. Barskiej - 6 mln zł), w całym kraju - 32 mln zł.

Decyzja ws. zakupu wynajmowanego budynku przy ul. Barskiej

Jak powiedział Seremet, 15 września 2011 r. prokuratura ma podjąć decyzję w sprawie zakupu wynajmowanego budynku przy ul. Barskiej. Ma on kosztować 58 mln zł, z czego 60 proc., czyli 35 mln zł, ma zostać wpłacone tuż po otrzymaniu faktury. Tej kwoty nie przewidziano w przyszłorocznym budżecie. "Brak decyzji ws. zakupu może skutkować wydawaniem większej kwoty w przyszłości" - powiedział prokurator generalny.

Powiedział też, że w budżecie prokuratury brakuje 14 mln na postępowania prokuratorskie, 2,3 mln zł na wydatki związane z przesyłaniem zawiadomień i dokumentów (dotychczas prokuratura korzystała z preferencyjnej stawki, jaką posiadało Ministerstwo Sprawiedliwości) oraz 3 mln zł na oprogramowanie i nowoczesne technologie.

Teraz projektem budżetu zajmie się Sejm, a potem trafi on ponownie do Senatu.