Kierowca, który zatarasował drogę lub zaparkował na miejscu dla osób niepełnosprawnych, zostanie powiadomiony o tym, jakie poniesie koszty holowania i postoju pojazdu na parkingu depozytowym.
Właściciel pojazdu zostanie poinformowany o konsekwencjach nieodebrania auta z parkingu depozytowego w wyznaczonym czasie. Takie obowiązki na straż miejską czy policję nakłada projekt rozporządzenia w sprawie usuwania pojazdów, których używanie może zagrażać bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego albo utrudniających prowadzenie akcji ratowniczej, który przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Do tej pory właściciel był informowany, że policja lub straż miejska odholowała mu auto na parking depozytowy. Jednak teraz dowie się dodatkowo, że jeżeli nie odbierze samochodu w ciągu trzech miesięcy od daty jego usunięcia z drogi, to sąd zadecyduje o jego przepadku na rzecz powiatu. Z powiadomienia dowie się także o tym, ile zapłaci za odholowanie auta oraz jego postój na parkingu depozytowym.
W projekcie nowego rozporządzenia określono, że jeżeli upłyną trzy miesiące od daty odholowania auta i nikt go nie odbierze, to przedsiębiorca prowadzący parking musi o tym powiadomić właściwego starostę i jednostkę, która wydała dyspozycję odholowania samochodu – np. policję. Ma na to trzy dni od dnia, w którym upłynie trzymiesięczny termin postoju auta. Jeżeli opóźni się w wysłaniu powiadomienia o nieodebranym pojeździe, to za okres opóźnienia nie będzie mógł żądać wynagrodzenia za parkowanie.
Nowe rozporządzenie zostało przygotowane po tym, jak 4 września 2010 roku weszły wżycie znowelizowane przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Zmieniły one zasady dotyczące odholowania pojazdów na parkingi depozytowe, gdyż wcześniejsze regulacje Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne. Chodziło m.in. o to, że decyzję o przejściu własności pojazdu na rzecz Skarbu Państwa podejmował urzędnik, a nie sąd. Dlatego po nowelizacji nieodebrane pojazdy z parkingów depozytowych przechodzą na własność powiatu, ale dopiero po decyzji sądu. Sąd musi jednak stwierdzić, czy zostały spełnione wszystkie przesłanki niezbędne do orzeczenia przepadku. Musi też sprawdzić, czy usunięcie pojazdu było zasadne i czy w poszukiwaniu osoby uprawnionej do jego odbioru dołożono należytej staranności. Z wnioskiem do sądu w tej sprawie występuje starosta po tym, jak otrzyma informację, że odholowany pojazd nie został odebrany w terminie trzech miesięcy od daty wydania dyspozycji jego usunięcia z drogi.
W MSWiA trwają prace nad projektem nowego rozporządzenia w sprawie usuwania pojazdów pozostawionych bez tablic rejestracyjnych lub których stan wskazuje na to, że nie są używane. Zgodnie z projektem pojazd przechodzi na rzecz gminy po sześciu miesiącach od jego usunięcia. Decyzję o tym podejmuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
440 zł wynosi maksymalna stawka za odholowanie pojazdu